20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Chile w przeddzień papieskiej wizyty

Ocena: 2.5
2814

Poza tym papież Polak odegrał decydującą rolę w uruchomieniu procesu pokojowego w stosunkach Chile z Argentyną i uregulowaniu sporu granicznego między obu krajami. W rok po papieskiej wizycie Pinochet zgodził się na wolne wybory i przekazał rządy cywilom.

Ponadto w czasie transformacji Kościół aktywnie włączył się w rozliczanie czasów wojskowej dyktatury w latach 1973–1990, wydając w 2004 "Raport o więźniach politycznych i torturach", opracowany przez specjalną komisję powołaną z inicjatywy biskupa Sergio Valecha (1927–2010).

Prześladowani Mapucze

Niemal przez cały ubiegły rok dochodziło w Chile do podpaleń kościołów, do czego przyznali się radykalni Mapucze z grupy Weichan Auka Mapu. Swoje czyny uzasadniali faktem, że w przeszłości ludzie Kościoła byli współodpowiedzialni za represje wobec nich. W sumie spalono kilkanaście kościołów i kaplic katolickich. Tuż przed swym odejściem z urzędu prezydent Bachelet przeprosiła za historyczne bezprawie, jakie spotkało tę grupę etniczną we współczesnej historii i zaprosiła ich do dialogu.

Mapucze są ludnością tubylczą zamieszkującą najbardziej na południe położone rejony Ameryki Południowej. Po uzyskaniu niepodległości przez Chile w 1818 roku, w latach sześćdziesiątych XIX w. rozpoczął się proces pozbawiania ich praw: na ich tereny weszło wojsko, ludność wywłaszczano, niszczono tubylczą tradycję i język. Dopiero od kilku lat odżywa w Mapuczach, będących najbiedniejszą i najmniej wykształconą grupą społeczną, refleksja nad ich własną kulturą i tożsamością. Powstała też niewielka grupa radykałów.

Według ostatniego spisu ludności 4,6 proc. mieszkańców kraju należy do którejś z miejscowych grup etnicznych. Jest wśród nich ponad 604 tys. Mapuczy, z których 50,2 proc. mieszka w rodzinnych osadach na południu kraju, a 30,3 proc. żyje w stołecznym Santiago. Stąd duszpasterska opieka nad tą grupą jest wyzwaniem nie tylko dla diecezji Temuco i Villarrica, ale także dla archidiecezji Santiago. Zdaniem chilijskich biskupów potrzebna jest kompleksowa inkulturacyjna praca duszpasterska oparta na równorzędnym dialogu uwzględniającym wszelkie konteksty i specyfikę kulturową, religijną i społeczną tego ludu.

Mimo kontrowersji, jakie współpraca z Mapuczami wzbudza w łonie samego Kościoła, wziął on na siebie rolę mediatora w ich konflikcie z rządem. Szczególnym uznaniem dla tego ludu była beatyfikacja Zefiryna Namuncurá, syna jednego z wodzów plemienia Mapuczów, który chciał zostać księdzem i zmarł w opinii świętości w 1905 r. Został ogłoszony błogosławionym w 2007 r. w Chimpay w Argentynie jako pierwszy południowoamerykański Indianin.

Kościół w kryzysie

Kościół katolicki w Chile w ostatnich latach w wyniku skandali na tle nadużyć seksualnych z udziałem duchowieństwa w znacznym stopniu utracił zaufanie i swój autorytet moralny w społeczeństwie chilijskim, jakim cieszył się w okresie dyktatury Pinocheta i późniejszej transformacji. Według najnowszych sondaży tylko 36 proc. Chilijczyków deklaruje swe zaufanie do Kościoła. W porównaniu z rokiem 2010 jest to spadek o 43 punkty procentowe. Jest to najniższy stopień zaufania wśród krajów Ameryki Łacińskiej, np. w Paragwaju wskaźnik ten wynosi 77 proc., a w Argentynie – 55 proc. Jeśli w 1992 katolicy stanowili 76,7 proc. społeczeństwa, to w 2007 odsetek ten spadł do 59 z prawie 18 mln mieszkańców. W tym samym czasie liczba członków różnych wspólnot protestanckich wzrosła do 17,5 proc., z czego zdecydowana większość, bo ponad 16 proc. ludności, należy do Kościołów ewangelikalnych. Wzrósł też odsetek osób uważających się za ateistów lub obojętnych religijnie: w 1992 było to 5,8 proc. a obecnie 12,1 proc.

Sam Kościół ma zasadniczo trzy oblicza. Największą grupę wiernych stanowią przedstawiciele religijności ludowej, odznaczającej się pobożnością maryjną, kultem świętych, wykorzystaniem rodzimych tradycji i pielgrzymkowym dynamizmem. Co ciekawe, do dziś zachowały się tzw. "cofradías", czyli bractwa, które czczą określonego świętego i pielęgnują "bailes religiosos" – tańce religijne wykonywane przez grupy taneczne w tradycyjnych strojach ludowych na cześć Matki Bożej.

Drugą grupę stanowią tzw. wierni inspirowani mocno Soborem Watykańskim II oraz dokumentami zgromadzeń ogólnych Latynoamerykańskiej Rady Biskupiej (CELAM). Dla tego grona ważnymi tematami są ekumenizm, dialog z religiami i kulturami, społeczna nauka Kościoła, edukacja, duszpasterstwo młodzieży i robotników, działalność Caritas oraz wykorzystanie nowoczesnych środków komunikacji. Wśród nich znajdują się zwolennicy "teologii wyzwolenia", która jednak coraz bardziej traci na znaczeniu w chilijskim Kościele.

I wreszcie ostatnia grupa wiernych obejmuje zamożne elity kraju, w większości tradycyjne i konserwatywne. Na przykład nigdzie w Ameryce Łacińskiej odsetek księży wywodzących się z najwyższych warstw społecznych nie jest tak wysoki, jak w Chile. Dobrze jest dla zamożnej rodziny mieć w swoich szeregach księdza obok prawnika lub przedsiębiorcy. Dzięki kapłanom z elit społecznych czymś naturalnym są też związki Kościoła z światem polityki czy ekonomii. To oni zazwyczaj przewodniczą świeckim wspólnotom religijnym, których członkowie mają wielki wpływ na politykę i społeczeństwo.

Zaangażowanie społeczne

Mimo znaczącej utraty wiarygodności, Kościół katolicki nadal zajmuje znaczącą pozycję w społeczeństwie dzięki swemu zaangażowaniu na rzecz ubogich, zmarginalizowanych grup społecznych i obrony praw człowieka. Sztandarową inicjatywą społeczną Kościoła jest organizowany co roku w sierpniu Miesiąc Solidarności, inspirowany postacią św. Alberta Hurtado (1901–52) – jezuity beatyfikowanego przez Jana Pawła II w 1994 i kanonizowanego przez Benedykta XVI w 2005. Pochodził on z Santiago, gdzie już jako kapłan założył dla opuszczonych dzieci i bezdomnych ośrodek „Ognisko Chrystusa”. Do dziś pomaga on ponad 70 tysiącom osób – bezdomnym, ubogim, dzieciom żyjącym w środowiskach patologicznych, uzależnionym od narkotyków; prowadzi hospicja, schroniska, domy opieki społecznej dla dzieci i osób starszych.

Ks. Hurtado mocno podkreślał potrzebę większej obecności katolików w przestrzeni publicznej. Krytykował bezczynność i niedostrzeganie cierpienia wielu ubogich i dyskryminowanych w społeczeństwie pierwszej połowy XX wieku. Pobudzał pracowników do zakładania katolickich związków zawodowych. Potępiał rozwarstwienie społeczne i brak wrażliwości na potrzeby bliźniego. Podkreślał, że Chrystusa możemy spotkać przede wszystkim w ubogich, którzy czekają na naszą pomoc. Zadawał wciąż pytanie: „Co zrobiłby Chrystus na moim miejscu?”. Jego nauka jest nadal aktualna, szczególnie w bardzo rozwarstwionych społeczeństwach Ameryki Południowej.

Przez cały Miesiąc Solidarności przeprowadzane są akcje charytatywne i zbiórki pieniędzy na rzecz najbardziej potrzebujących. Odbywa się też Marsz Solidarności, który co roku gromadzi kilkanaście tysięcy młodych osób chcących okazać swoje zaangażowanie społeczne, wypływające z wiary i chęć kontynuowania dzieła świętego jezuity.

Kościół angażuje się także w poprawę warunków życia pracowników sezonowych, górników, więźniów, w ochronę środowiska naturalnego czy w żądania "etycznej płacy". Jest ponadto poszukiwanym partnerem dialogu szczególnie potrzebnego w sytuacjach kryzysowych, takich jak rozmowy rządu z grupami społecznymi, pracowniczymi czy etnicznymi.

Kościół chilijski bardzo mocno angażuje się w opiekę duszpasterską nad migrantami, co pokazuje praca, jaką wykonuje założony w 1955 Katolicki Instytut Migrantów (INCAMI – Instituto Católico de Migrantes), współpracujący z instytucjami krajowymi i międzynarodowymi oraz pomaga w szerokim zakresie migrantom w procesie integracji.

Oczekiwania

Sekretarz generalny chilijskiego episkopatu bp Luis Fernando Ramos Pérez uważa, że papieska wizyta będzie sprzyjać "klimatowi, który pozwoli powrócić do budowania mostów sąsiedztwa i zaufania jako podstawy pełnego współżycia obywatelskiego". "Dopiero w klimacie pokoju będziemy mogli odpowiedzieć jako kraj, katolicy i niekatolicy, na papieskie wezwanie do «wyjścia na peryferie»" – podkreślił biskup.

Z kolei przewodniczący Konferencji Biskupiej Chile (CECh) bp Santiago Silva Retamalesa oczekuje, iż papież przybędzie do wszystkich mieszkańców Chile, nie tylko do tamtejszego Kościoła. „Nie jest to ani inspekcja, ani kontrola na miejscu. Przybywa on do nas, aby mówić nam o Chrystusie. I sądzę, że najlepszym sposobem przygotowania się na ten przyjazd jest otwartość naszych serc” – oświadczył biskup polowy Chile. Według niego właśnie postawa taka „będzie najwłaściwsza w zakresie przygotowań do przyjęcia Ojca Świętego, którego przesłanie jest skierowane do każdego z nas”. Przewodniczący episkopatu wyraził też nadzieję, że wizyta wyda wiele owoców oraz „pomoże ukazać to ogromne dobro, które czyni Kościół w swych rozlicznych dziełach, w milczeniu, towarzysząc maluczkim i najbardziej zagrożonym”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter