23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Całe życie się uczę

Ocena: 5
1226

Nasze ukochane wnuki dają mi poczucie, że mamy z żoną dla kogo żyć! Uwielbiamy spędzać czas z nimi. - mówi aktor Zbigniew Buczkowski w rozmowie z Martą Dybińską

fot. Paweł Jakubek

Wciąż działa Pan na wysokich obrotach. Nie marzy się Panu emerytura?

Nie. Czuję się, jakbym miał czterdzieści lat, więc do emerytury jeszcze trochę mi brakuje (śmiech). Zresztą, dobry aktor, któremu nie szwankuje pamięć, zdrowie i kondycja, może grać aż do późnej starości – najpierw wciela się w młodych bohaterów, później starszych, a na końcu wiekowych staruszków. W tym fachu emerytura nie istnieje, chyba że ktoś nie ma już predyspozycji – ciężko mu zapamiętać tekst, zdrowie odmawia posłuszeństwa. Wtedy – chcąc nie chcąc – musi iść na tę przysłowiową emeryturę.

 

Skąd bierze Pan tyle energii?

Myślę, że są to dobre geny – moja prababka żyła ponad sto lat! A poza tym uprawiam sporty i staram się zachować pogodę ducha, cieszyć się życiem i otaczać podobnymi do mnie ludźmi, którzy patrzą na świat pozytywnie. Bardzo lubię, kiedy ludzie są optymistami, dużo się śmieją. Unikam tych, którzy są wiecznie nieszczęśliwi, szczególnie gdy nie mają powodów do narzekania. Staram się też dobrze życzyć wszystkim, nie być zawistnym, nie życzyć źle koledze, któremu się powiodło w życiu lepiej niż mnie. Mam takich kolegów i nie patrzę na nich z zawiścią; cieszę się, że odnieśli sukces, są szczęśliwi i że im się powodzi.

 

Ponad dwieście ról… Dziś jeszcze towarzyszy Panu trema?

Jasne. I dobrze, bo ona motywuje i trzyma w ryzach. Myślę, że gdyby nie było tremy, niejeden aktor mógłby się oszukać i zjadłaby go rutyna. Trema ostrzega: „Uważaj, bo jak będziesz zbyt pewny siebie, to ci się może noga powinąć”.

 

Pięćdziesiąt lat na scenie minęło jak jeden dzień?

Poproszę inny zestaw pytań (śmiech). Szczerze powiem, że kiedy miałem ostatnio okrągłe urodziny, z przerażeniem myślałem, że będę musiał świętować, ale jubileusze powinno się obchodzić hucznie! Powinno być dużo śmiechu i radości. Dokładnie tak, jak jest u nas na planie „Lombardu. Życie pod zastaw” z okazji okrągłych rocznic. Zupełnie niedawno, kręcąc dziesiąty już sezon, świętowaliśmy pięćsetny odcinek! A tak na poważnie, naprawdę nie odczuwam upływu czasu. Szybko uczę się tekstu i jestem wciąż sprawny, a to jest najważniejsze w tym zawodzie.

 

I przez te wszystkie lata nie miał Pan wątpliwości, że dobrze wybrał zawód?

Nie. Jak już powiedziałem wielokrotnie czy pisałem w książce: kocham to, co robię, i jeszcze na tym zarabiam. Już jako dziecko zakochałem się w kinie, a kiedy później statystowałem na prawdziwych planach, bardzo mi się to spodobało.

W młodości ukończyłem technikum mechaniczno-elektryczne. Mama posłała mnie tam, żebym miał zawód. Dzięki temu do dziś jestem „złotą rączką”, co oczywiście cieszy moją żonę, ale też znajomym naprawiam różne rzeczy.

Aktorem zostałem z przypadku. Zanim poznałem moją żonę, już złapałem filmowego bakcyla na poważnie – zagrałem wtedy w „Dziewczynach do wzięcia” i w „Przepraszam, czy tu biją”.

 

A w jaki sposób powstała płyta?

Marzyłem też w młodości, by zostać piosenkarzem. Przypomniała mi to moja żona, kiedy Stasiek Wielanek zaproponował mi, żebyśmy razem coś nagrali, a ja tę propozycję odrzuciłem. Żona wytknęła mi wtedy, że przecież chciałem zostać piosenkarzem, a teraz odrzucam propozycję podaną na tacy. W ten sposób nagrałem płytę „Koło kina”. Bardzo w tym przydało się moje doświadczenie filmowe. Piękne słowa do piosenek napisał Jacek Cygan, fantastyczny poeta. Poprosiłem go, by napisał dla mnie tekst. Spotkaliśmy się, on wypytywał mnie o cały życiorys – lata dziecięce, pracę w filmie. Wiele osób, które tę płytę słyszały, było wzruszonych.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter