Alkoholizm jest złem moralnym. Smutne i niepokojące jest to, że coraz więcej młodzieży pije. Niestety, niektóre rzeczy dzieją się za przyzwoleniem społecznym – powiedział biskup kaliski Edward Janiak.
fot. pixabay.plBiskup przewodniczył Mszy św. w kościele pw. św. Marcina w Kępnie na zakończenie II Kępińskiego Kongresu Trzeźwości w Diecezji Kaliskiej przeżywanego pod hasłem „Budujmy na rodzinie”.
W homilii celebrans podkreślał, że u progu terapii trzeźwościowej trzeba stanąć w prawdzie, żeby nie oszukiwać siebie samego. – Ważne jest, aby człowiek uznał swój grzech i wtedy jest początek tej dobrej drogi nawrócenia – powiedział bp Janiak.
Zaznaczył, że nałóg picia alkoholu jest ostro piętnowany w Piśmie Świętym. – Alkoholizm jest złem moralnym. Smutne i niepokojące jest to, że coraz więcej młodzieży pije. Niestety, niektóre rzeczy dzieją się za przyzwoleniem społecznym – ubolewał hierarcha.
Podkreślał, że człowiek uzależniony sam nie dokona zmiany i że niezbędna jest interwencja z zewnątrz, czyli przyjaciela, ludzi bliskich, specjalistów, którzy mogą dokonać ratunku pokazując drogę do odzyskania trzeźwości. – Mądry lekarz, ksiądz, kurator są w stanie ukazać niebezpieczeństwo i pomóc w procesie leczenia. Ogromną rolę odgrywa ruch AA, gdzie ludzie, którzy wyszli z uzależnienia dzielą się swoim doświadczeniem, ale też nadzieją z tymi, którzy znajdują się na początku drogi, że można wytrzymać, że jest się szczęśliwym. To jest piękne świadectwo – przekonywał kaznodzieja.
Akcentował, że warunkiem powrotu do trzeźwego życia jest stanięcie w prawdzie. – Skuteczna terapia wymaga wypracowania dojrzałego przekonania osobistego, a dokonuje się to przez rozwój duchowy, przez modlitwę – zaznaczył biskup kaliski.
Zachęcał wiernych, aby czerpali wzór ze św. Józefa. – Św. Józef jako Opiekun Kościoła niech nam pomaga, byśmy byli odważni w dawaniu świadectwa trzeźwości oraz miłości do Pana Boga i ludzi – mówił bp Janiak.