19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bohaterowie czasu pandemii

Ocena: 0
1209

Stoją na pierwszym froncie walki o zdrowie człowieka. Lekarze i pielęgniarki opowiadają o swojej pracy w czasie pandemii.

fot. PAP/Łukasz Gągulski

– Od marca szpital musiał się przestawić na inną pracę – mówi Ewa Szkiela, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Szpitalu Grochowskim w Warszawie. – Musieliśmy zamknąć się na osoby przychodzące z zewnątrz. Praktykanci nie są przyjmowani do pracy, nie ma odwiedzin pacjentów poza szczególnymi przypadkami, nie przychodzą osoby z firm zewnętrznych. Wszyscy noszą maski. Pacjenci i pracownicy mają cyklicznie wykonywane testy genetyczne RT-PCR na obecność koronawirusa. Dla pacjentów, przebywających na oddziale 16 tygodni lub dłużej, trudna jest rozłąka z rodziną. W miarę możliwości staramy się łagodzić te sytuacje, stworzyć w odpowiednich warunkach indywidualne odwiedziny. W organizacji pracy uciążliwe są absencje z powodu kwarantanny. Największym problemem jest obsada pracowników – ocenia Ewa Szkiela sytuację przed wprowadzeniem strefy żółtej w całej Polsce.

Już przed pandemią mówiło się o brakach kadrowych w personelu medycznym. Każde ręce do pracy, zwłaszcza w szpitalu, są na wagę złota. W czasie pandemii pacjent bardziej obawia się o swoje zdrowie.

– Pracuję cały czas od wybuchu pandemii, poza okresem kwarantanny domowej, który musiałam przejść po kontakcie z osobą chorą na COVID-19 – mówi Małgorzata, pielęgniarka na oddziale kardiologicznym Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego. – Moje podejście do chorego nie zmieniło się, jest takie samo jak przed pandemią. Oczywiście trzeba było przyzwyczaić się do innej organizacji pracy, stosowania środków ochronnych. Na oddział trafiają ciężko chore osoby z niewydolnością serca i układu krążenia, dusznością. Pacjenci leżący potrzebują szczególnej troski, skupiam się na tym, co dzieje się z pacjentem. Podchodzę do swojej pracy z ufnością. Wszystko jest w rękach Boga – mówi pani Małgorzata. Nie zaprzecza, że towarzyszył jej lęk o zdrowie rodziny. – By była bezpieczna, by nikt nie zarzucał, że zachorowali, ponieważ w domu jest pielęgniarka.

Trudnym momentem była 14-dniowa kwarantanna. – Mogłam odbyć ją w domu, ale w odizolowaniu od rodziny. Na początku pandemii była duża dezinformacja, utrudniony kontakt z sanepidem. Trudne jest czekanie na wynik testów, który okazał się jednak ujemny. Kiedy można było wrócić do pracy, radość była wielka – mówi z uśmiechem.

 


NA ŻYCZENIE Z COVID-19

Wielu medyków w czasie pandemii zgłosiło się do pracy na najtrudniejszych oddziałach, gdzie leczeni są chorzy z COVID-19. Dr Marek Posobkiewicz zatrudnił się na dyżury do pracy w szpitalu jednoimiennym. Ma za sobą szerokie doświadczenie zawodowe jako specjalista w dziedzinie chorób wewnętrznych, medycyny morskiej i tropikalnej oraz organizacji ochrony zdrowia. Pracuje dla Medical Radio – ogólnoświatowego system radiostacji umożliwiającego świadczenie nieodpłatnych usług telemedycznych dla załóg statków znajdujących się na morzu. Przed pandemią był Głównym Inspektorem Sanitarnym MSWiA.

– Kiedy rozpoczynała się pandemia, jeszcze przed pierwszymi przypadkami zakażeń w Polsce, opracowywałem procedury postępowań dla służb podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych i pomagałem w szkoleniu personelu szpitala. Mówiłem, że jeśli będzie taka potrzeba, mogę dyżurować przy chorych na COVID-19, co dzieje się od marca. Dla mnie jako człowieka i jako lekarza to coś naturalnego: jeżeli można komuś pomóc, należy to zrobić. Przy napływających medialnych informacjach z innych krajów Europy, społeczeństwo bardzo się bało, personel medyczny także. Trzeba było nie tylko tłumaczyć, ale i dać przykład, że można walczyć z tym wirusem, postępując racjonalnie – mówi.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter