Białe i czerwone róże rzucane na morskie fale przez weteranów II wojny światowej i uczestników delegacji państwowej zakończyły w środę w Gibraltarze uroczystości ku czci gen. Władysława Sikorskiego. Ceremonia odbyła się dokładnie po 75 latach od chwili katastrofy – o godz. 23.06.
fot. Pixabay, CC0Weterani, m.in. żołnierze Armii Krajowej, w tym powstańcy warszawscy ale także żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, zebrali się w pobliżu końca drogi startowej na lotnisku, z którego przed 75 laty rozpoczął się fatalny lot. Po odczytaniu pełnej listy ofiar katastrofy i modlitwie w ich intencji uczestnicy uroczystości w ciszy i zadumie rzucali na morskie fale białe i czerwone róże. Uroczystość zakończyło odegranie na trąbce utworu "Śpij kolego".
Gen. Władysław Sikorski zatrzymał się w Gibraltarze – terytorium zamorskim Wielkiej Brytanii – w drodze powrotnej do Londynu po odbyciu inspekcji Armii Polskiej na Wschodzie. Poza nim 4 lipca 1943 r., krótko po godzinie 23, zginęły towarzyszące mu osoby, m.in. jego córka i najbliżsi współpracownicy kiedy samolot Liberator, którym lecieli, po 16 sekundach od startu nagle runął do morza.
Weteranom towarzyszyli dawni działacze opozycji antykomunistycznej oraz delegacja państwowa na czele z Janem Józefem Kasprzykiem, szefem Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Poza nim kwiaty rzucali na morze m.in. marszałek senior Kornel Morawiecki, wicemarszałek Senatu Maria Koc i wiceprezes IPN Jan Baster. Jako jeden z pierwszych różę rzucił sędzia Bogusław Nizieński, major Wojska Polskiego, żołnierz AK i Narodowej Organizacji Wojskowej; w latach 1999-2004 Rzecznik Interesu Publicznego a także kawaler Orderu Orła Białego.
Wcześniej, w środę w godzinach popołudniowych, główne uroczystości ku czci gen. Sikorskiego – premiera RP na uchodźstwie i Naczelnego Wodza – odbyły się przy pomniku upamiętniającym katastrofę gibraltarską. Monument ten znajduje się w eksponowanej lokalizacji w Gibraltarze nad samym morzem, w tzw. Europa Point, skąd można oglądać wybrzeże Afryki. Na pomnik składa się skrzydło samolotu, którym leciał generał. Na okalającym murku umieszczono wizerunek orła w koronie z rozpostartymi skrzydłami. Na kamiennej podstawie skrzydła wyryto nazwiska ofiar katastrofy.
– Oddajemy dziś hołd gen. Władysławowi Sikorskiemu – generałowi polskich nadziei i przywódcy, który stał się symbolem polskiej walki o niepodległość w latach drugiej wojny światowej. W jego osobie oddajemy też hołd wszystkim Polakom walczącym o niepodległość Polski i wolność Europy, o wyzwolenie Europy spod jarzma, jakie narzucone jej zostało przez niemiecką III Rzeszę – podkreślił szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Gibraltar. Godz. 23.06. 75 lat po katastrofie lotniczej, w której zginął gen. Władysław Sikorski, wspólnie z weteranami odmówiliśmy modlitwę za dusze ofiar, a w fale morskie wrzuciliśmy 12 biało-czerwonych róż... #Pamietamy pic.twitter.com/QcK3kTJn7M
— Jan Kasprzyk (@JanKasprzyk) 4 lipca 2018
W imieniu władz Gibraltaru głos zabrała burmistrz miasta Kaiane Lopez, która podkreśliła, że uroczystości ku czci gen. Sikorskiego są hołdem złożonym nie tylko jemu, ale także najwyższym wartościom takim jak odwaga i poświęcenie dla ojczyzny. – W odwadze generała Sikorskiego miliony Polaków widziały nadzieję i marzenie o pokoju i wolności – powiedziała Lopez. Przypomniała też znane z czasów okupacji w Polsce powiedzenie: "Im słońce jest wyżej, tym Sikorski bliżej". Wyrażało ono nadzieję Polaków na szybkie odzyskanie przez siły sprzymierzone niepodległości Polski.
Okoliczności śmierci gen. Władysława Sikorskiego – współtwórcy zwycięstwa nad Armią Czerwoną w 1920 r., premiera II RP, w czasie II wojny światowej Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych i szefa rządu RP na uchodźstwie – do dziś budzą kontrowersje.
Samolot Liberator II AL523, którym generał wracał z inspekcji Armii Polskiej na Wschodzie, spadł do morza o godz. 23.06 (zegarki zatrzymały się także na godz. 23.07). W katastrofie śmierć poniosła także córka generała i jego współpracownicy, m.in. szef sztabu Naczelnego Wodza gen. Tadeusz Klimecki. Z katastrofy wyszedł z życiem tylko czeski pilot maszyny.
Przyczyn katastrofy nie wyjaśniono w pełni do dziś. Według oficjalnej wersji przedstawionej w raporcie brytyjskiej komisji badającej okoliczności katastrofy w 1943 r., przyczyną było zablokowanie steru wysokości. Niektórzy uważają jednak, że był to zamach. Jako możliwych autorów wskazywano m.in. sowiecki wywiad, Anglików oraz polską opozycję wobec Sikorskiego.
Po uroczystym pogrzebie w Londynie generał Sikorski pochowany został na cmentarzu polskich lotników w Wielkiej Brytanii, w Newark koło Nottingham. 17 września 1993 r. jego prochy spoczęły w krypcie św. Leonarda w podziemiach katedry na Wawelu.
W listopadzie 2008 r.,w ramach śledztwa IPN, ekshumowano szczątki gen. Sikorskiego z trumny w katedrze na Wawelu. Badania ustaliły, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych.