Hiszpański rząd dekretem, który przez część osób jest uważany za naruuszenie prawa, wydał decyzję o ekshumacji i przeniesieniu zwłok generała Francisco Franco.
fot. PAP/EPA/Fernando AlvaradoWe wtorek Narodowa Fundacja im. Francisco Franco (FNFF) opublikowała na swojej stronie internetowej opinię adwokata Santiago Milansa del Boscha, który wskazał, że w piątkowym dekrecie rząd przekroczył swoje uprawnienia.
Adwokat oświadczył, że nadużyciem było wydanie przez Radę Ministrów dekretu o ekshumacji Franco, w sytuacji, gdy dekrety są zarezerwowane tylko dla spraw pilnych i wyjątkowych. Milans del Bosch podkreślił, że sprawa dotycząca przeniesienia zwłok byłego dyktatora Hiszpanii nie spełniała warunku “pilnej konieczności”.
“Kierownictwo ideologiczne rządu Sancheza chce samodzielnie zmieniać prawo (…). Zatwierdziło dekret w sposób przemyślany i świadomy, kierując się opłacalnością polityczną, a nie pilną koniecznością” - napisał Milans del Bosch.
Władze archidiecezji Madryckiej zaapelowały do stron konfliktu w sprawie ekshumacji i przeniesienia zwłok generała Francisco Franco o polubowne rozwiązanie. Konflikt rozgorzał po piątkowym zadekretowaniu przez socjalistyczny rząd Pedro Sancheza usunięcia szczątków byłego premiera Hiszpanii z Valle de los Caidos, mauzoleum wojny domowej w tym kraju z lat 1936-39. U źródeł ówczesnego konfliktu był wojskowy przewrót dokonany przez Franco i jego sympatyków.
W opublikowanym przez archidiecezję dokumencie napisano, że Kościół oczekuje konsensusu w sprawie potencjalnej ekshumacji pomimo rządowego dekretu. Stwierdzono, że powinna ona odbyć się z poszanowaniem woli rodziny zmarłego. Tymczasem w poniedziałek rodzina generała rozpoczęła przygotowanie pozwu przeciwko rządowi Sancheza, oskarżając socjalistyczny gabinet o wykroczenie poza kompetencje urzędu.
Bez zgody Kościoła ekshumacja Franco będzie trudna, gdyż grób generała znajduje się wewnątrz bazyliki w Valle de los Caidos, nad którą pieczę sprawują benedyktyni. W piątek odbędzie się tam duża manifestacja przeciwko ekshumacji dyktatora, a także pierwsze całonocne czuwanie modlitewne przy jego grobie.
W Valle de los Caidos zostało pochowanych 33,8 tys. ofiar wojny domowej w Hiszpanii, zarówno zwolenników, jak i przeciwników generała Franco.
Zapowiedź przeniesienia zwłok Franco poza Valle de los Caidos była jednym z pierwszych planów rządzącego od czerwca krajem Sancheza. Premier wskazywał, że będzie dążył do ekshumacji dyktatora w sposób “polubowny”. Zaznaczył, że grób Franco w miejscu pochówku ofiar zapoczątkowanej przez niego wojny z lat 1936-1939 narusza godność zmarłych i ich rodzin.