19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bądź dobrym człowiekiem!

Ocena: 4.9
1211

Rada „bądź sobą” zaczęła oznaczać coś tak odmiennego od klasycznego „Stań się tym, kim jesteś”.

fot. pixabay.com

Każdy z was, młodzi przyjaciele,
znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte”.
Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić.
(…) Wreszcie – jakiś porządek prawd i wartości,
które trzeba „utrzymać” i „obronić”.

Jan Paweł II

Bądź sobą – to hasło jest wszędzie: piosenki, reklamy, filmiki na TikToku, reality show, hasła na koszulkach… I ma najróżniejsze odcienie:
Inspirujący: „Po prostu bądź sobą, a odpowiedni ludzie pojawią się w twoim życiu”.
Emfatyczny: „Uwierz w siebie, a będziesz nie do zatrzymania”.
Groźby: „Nawet nie myśl o przyciemnieniu swojego światła, aby ktoś inny czuł się komfortowo”.
Odpowiedzialny: „Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie”.
Realistyczny: „Bądź sobą. Nieważne, co mówią ludzie. Nawet gdybyś był doskonały, to i tak by cię osądzili”.
Szczery: „Bądź sobą, ale nie za bardzo…”.

Kultura popularna nieustannie zachęca młodych ludzi do bycia sobą, ale w jakim stopniu pozwala im potem na swobodne definiowanie siebie? W teorii media społecznościowe są doskonałą przestrzenią do wyrażania swojej oryginalności poprzez opinie, filmy, wiersze, opowiadania czy jakąkolwiek inną osobistą twórczość. W praktyce jednak mamy obfitość imitacji; pozerstwo wszelkiej maści; greenwashing („zielone mydlenie oczu”), pinkwashing („różowe mydlenie oczu”), wokewashing (sytuacja, w której firma lub osoba wykorzystuje problem społeczny dla własnych korzyści); czy filtry i retusze Instagrama, które funkcjonują jako maski jaźni.

Rada „bądź sobą” zaczęła oznaczać coś tak odmiennego od klasycznego „Stań się tym, kim jesteś”. Jeśli fraza Pindara, poety lirycznego starożytnej Grecji, nakłaniała do poszukiwania najlepszej wersji siebie poprzez samopoznanie i ćwiczenie cnót, współczesne „bądź sobą” zamienia w niepodważalną prawdę ideę, że wszystko we mnie jest wartościowe tylko dlatego, że jest „moje”.

Tak rozumiane „bądź sobą” nie tylko zwalnia wszystkich z wymagającego zadania poszukiwania własnej poprawy moralnej, ale także nakłada na innych obowiązek niekwestionowania niczego, co dziś postrzegane jest jako przedłużenie własnej tożsamości: opinii, wartości, stylu życia. Jest to logiczne następstwo założenia: jeśli nie mam nic do poprawienia lub nauczenia się od innych, to nikt nie ma prawa sugerować zmian w moim sposobie myślenia i działania. I dotyczy to wszystkich – od rodziców, nauczycieli i przyjaciół, po wielkie księgi literatury i myśli. Takie rozumowanie oczywiście dalekie jest od biblijnego „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz” (Rdz 1, 27).

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter