W 84. rocznicę wybuchu II wojny światowej przed Konsulatem Generalnym RFN we Wrocławiu przez cztery godziny trwała pikieta ofiar i rodzin ofiar III Rzeszy oraz wrocławskich środowisk patriotycznych.
Pikieta zakończyła się apelem narodu niemieckiego i do prezydenta RFN jako następcy zbrodniczej III Rzeszy Niemieckiej.
Żądają w nim zadośćuczynienia, przypominając o stratach: 11 mln obywateli, 188 tys. km kw. terytorium, 40 proc. majątku narodowego; zrabowanych dziesiątkach milionów ton węgla, stali i cynku, zboża i mięsa; o ukradzionych 500 tys. dzieł sztuki i spalonych 90 proc. polskich książek. Petycja wspomina o 5 mln polskich robotników przymusowych budujących potęgę Rzeszy, z której korzystają jej dzisiejsi obywatele; o 200 tys. polskich dzieci porwanych w celu zgermanizowania; o milionach polskich kalek, chorych i setkach tysięcy sierot.
Autorzy petycji ubolewają nad łagodnym potraktowaniem Niemców przez społeczność międzynarodową, która nie dość, że w 1953 r. zwolniła ich z połowy długów, to jeszcze obdarzyła planem Marshalla. Niemcy rozliczyli się z obywatelami Europy Zachodniej, z narodami słowiańskimi – nie.
Roszczenia cywilne Ofiar wojny nie przedawniają się i podlegają dziedziczeniu aż do ich pełnego zaspokojenia
– kończą apel ofiary i ich potomkowie, wierząc w oddolne naciski niemieckiego narodu na swoje władze. Jego treść – zaadresowaną do prezydenta Franka-Walter Steinmeiera i do wiadomości prezydenta RP, premiera RP i ministra spraw zagranicznych – zostawiono w skrzynce kontaktowej konsulatu.