28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

76. rocznica utworzenia karnej kompanii kobiet KL Auschwitz

Ocena: 0
2047

76 lat temu Niemcy utworzyli w Auschwitz karną kompanię kobiet. Był to odwet za ucieczkę z obozu Janiny Nowak. Więźniarki umieścili w budynku starej szkoły w Budach. W poniedziałek rocznicę upamiętniła Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau.

fot. PAP/Dominik Gajda

W 76. rocznicę utworzenia karnej kompanii kobiet KL Auschwitz odbyły się główne uroczystości, upamiętniające powstanie podobozu KL Auschwitz Frauenstrafkompanie Bór/Budy. Przed budynkiem przedwojennej szkoły w Brzeszczach Borze, w którym niegdyś zakwaterowano kobiety-więźniarki, przybyłe z niemieckiego obozu Auschwitz, mieszkańcy Brzeszcz oraz zaproszeni goście oddali hołd ofiarom. Przed budynkiem, w którym Niemcy umieścili kobiety, przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, IPN, duchowni oraz dyplomaci z Austrii, Francji, Niemiec i Ukrainy złożyli wieńce.

W uroczystościach udział wzięli m.in. przedstawiciele władz samorządowych miasta i gminy Brzeszcze, biura poselskiego premier Beaty Szydło, konsulatów generalnych Francji, Niemiec, Austrii i Ukrainy, zarządu powiatu w Oświęcimiu, Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, ojców franciszkanów z Harmęż oraz reprezentantów służb mundurowych i szkół, organizacji pozarządowych oraz innych instytucji.

Podczas uroczystości Iwona Gibas, dyrektor biura poselskiego Beaty Szydło, odczytała list skierowany przez wicepremier do uczestników uroczystości.

Agnieszka Molenda, prezes Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau, opiekującej się historycznym budynkiem, przypomniała, że karna kompania dla kobiet w Borze/Budach powstała w czerwcu 1942 roku. – Upamiętniamy dwieście Polek i tyle samo Żydówek z różnych krajów, z których Niemcy utworzyli 24 czerwca 1942 r. karną kompanię. (…) Uwięziona tu Zofia Posmysz powiedziała, że „jeśli Auschwitz uznać za piekło, to Budy były jego najniższym kręgiem" – powiedziała Agnieszka Molenda.

Niemcy utworzyli karną kompanię po ucieczce z obozowego komanda kobiecego Polki Janina Nowak. Żeby zaostrzyć dyscyplinę zastosowali odpowiedzialność zbiorową. Wszystkim dwustu kobietom z jej komanda ogolono głowy. Komando przekształcono w karną kompanię. 25 czerwca polskie więźniarki, a także dwieście Żydówek, m.in. ze Słowacji, Jugosławii i Czech, Niemcy odesłali do utworzonego podobozu w Borze/Budach – powiedziała Agnieszka Molenda.

Początkowo osadzono w niej 400 więźniarek – 200 Polek i 200 kobiet różnej narodowości. Kobiety mieszkały w budynku przedwojennej szkoły w Brzeszczach Borze. Niemcy kazali więźniarkom oczyszczać stawy, wyburzać domy i budować drogi. Były maltretowane fizycznie i psychicznie.

Kadrę funkcyjną kompanii stanowiły niemieckie kryminalistki i prostytutki. W połowie sierpnia Polki przeniesiono do obozu Birkenau, a na ich miejsce sprowadzono kolejne więźniarki, w tym młode Żydówki francuskie.

Jak wynika z relacji w esesmana Pery Broad’a, w pierwszych dniach października 1942 roku, w godzinach wieczornych funkcyjna – niemiecka prostytutka Elfriede Schmidt – oskarżyła jedną z Żydówek o pobicie. Po wszczęciu alarmu wartownicy razem z funkcyjnymi rozpoczęli masakrę. Żydówki mordowano za pomocą kijów, pałek i siekier. Niektóre kobiety zepchnięto ze schodów, inne wyrzucono przez okno. Po wypędzeniu więźniarek na zewnątrz masakrę kontynuowano za pomocą kolb od karabinów i strzałów.

W wyniku tego mordu życie straciło około 90 więźniarek. Były to młode więźniarki Żydówki francuskie, traktowane przez SS jako komunistki. W tej grupie było też kilka Polek z przedwojennej emigracji do Francji.

Morderczą pracę kobiet z pierwszego rzutu w komandzie w Budach opisała w jednym ze swoich opowiadań Zofia Posmysz, która miała niespełna 19 lat, gdy trafiła do komanda. Więźniarki pracowały w pobliskim lesie przy wyrębie drzew, kopały rowy, pogłębiały koryto rzeki Wisły. W pobliskich hodowlanych stawach rybnych kobiety wyciągały muł i oczyszczały brzegi z sitowia i tataraku. Wykonywały także większość prac rolniczych na okolicznych polach. Ciężkie warunki pracy oraz okrutne traktowanie przez więźniarki funkcyjne dla wielu kończyło się śmiercią.

Więźniarki z karnego komanda pracowały w pobliskim lesie przy wyrębie drzew. Oczyszczały pnie z gałęzi i przygotowywały je do wywozu z lasu. Pogłębiały też pobliskie rybne stawy hodowlane, czyściły ich brzegi z sitowia oraz wykonywały większość prac rolniczych na okolicznych polach. Była to praca ponad ich siły. „Ciężkie warunki pracy oraz okrutne traktowanie przez więźniarki funkcyjne dla wielu kończyło się śmiercią” – powiedziała Molenda.

Z końcem marca 1943 r. karna kompania została zlikwidowana i przeniesiona do obozu kobiecego w KL Birkenau.

W styczniu 1945 r., w obawie przed sowiecką ofensywą, Niemcy ewakuowali podobóz.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter