19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Żegota skupiła środowiska, które przed wojną były skłócone

Ocena: 0
866

W Radzie Pomocy Żydom „Żegota” skupiły się narodowości i środowiska polityczne przed wojną mocno skłócone. Wspólnym celem działaczy „Żegoty” stało się ratowanie tych, którzy znaleźli się w najtragiczniejszej sytuacji - mówi PAP wiceprezes IPN Mateusz Szpytma.

fot. pixabay.com

PAP: Mija właśnie 75-lecie powstania Rady Pomocy Żydom „Żegota”, jednak zanim do tego doszło, pomoc dla zagrożonych Zagładą żydowskich współobywateli była organizowana. Jak wyglądały jej początki?

Mateusz Szpytma: Na wstępie warto zaznaczyć, że z jednej strony relacje polsko-żydowskie podczas II wojny światowej były konsekwencją niemieckiej polityki wobec tych dwóch narodowości, a z drugiej wynikały z ustosunkowania się do niej obywateli państwa, które nigdy nie przestało walczyć. Dzisiaj powszechnie uważa się, że Niemcy od samego początku okupacji dążyli do wytępienia wszystkich Żydów. Tak nie było.

Żydzi jak żaden inny naród byli od początku wojny prześladowani, uznawano ich za podludzi, znakowano, pozbawiano majątku, umieszczano w gettach, byli praktycznie całkowicie pozbawieni opieki prawa, poddawani terrorowi i rozstrzeliwani pod różnymi pretekstami, ale decyzję o „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”, czyli unicestwieniu europejskich Żydów, władze Rzeszy Niemieckiej podjęły dopiero w 1941 roku.

Ten nowy etap polityki zaczęto wprowadzać latem 1941 roku na wschodnich obszarach II Rzeczypospolitej zajętych wcześniej przez Sowietów, a na terenie Generalnego Gubernatorstwa w marcu 1942 roku w ramach Aktion Reinhard (na terenach polskich wcielonych wprost do Niemiec pierwszy obóz zagłady dla Żydów w Kulmhof ruszył w grudniu 1941 r.).

Gdy dodamy do tego, że przez cały okres okupacji, także w latach 1939-1941 również Polacy, a zwłaszcza ich elity były eksterminowane, np. w okresie najbardziej znanej akcji AB (tzw. Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna – PAP) uważało się, że Polacy są nawet poddani większym represjom niż Żydzi, to nie możemy być zdziwieni tym, że w owym czasie działania pomocowe były niezorganizowane i prowadzone przez pojedyncze osoby lub niektóre środowiska. Polegały one między innymi na wyrabianiu fałszywych dokumentów i znajdywaniu mieszkań dla tych Żydów, którzy nie chcieli się przenosić do gett lub na umożliwianiu tym Żydom, którzy uciekali z obozów pracy, opuszczenia kraju przez tzw. zieloną granicę.

W tym czasie pomoc świadczyli przede wszystkim ci Polacy, którzy wśród Żydów mieli przyjaciół i znajomych. Nie zapominajmy także o tym, że polskie władze konspiracyjne w okupowanym kraju informowały Rząd na Uchodźstwie, a ten kraje alianckie o losie żydowskich współobywateli. To nie była pomoc wprost, a jednak miała bardzo ważną rolę do odegrania, gdyby została w odpowiedni sposób przyjęta.

PAP: Ostatecznie „Żegota” powstała 4 grudnia 1942 roku – dokładnie 75 lat temu. Proszę przypomnieć: czym była ta organizacja i jaką rolę odgrywa dziś w polskiej pamięci historycznej? Na czym polegała jej specyfika?

M.Sz.: Wśród historyków jest drobny spór, czym była Rada Pomocy Żydom przy Delegaturze Rządu RP na Kraj zwana popularnie „Żegotą”. Jedni piszą, że była to instytucja afiliowana przy Polskim Państwie Podziemnym, inni, że była jego częścią. W rzeczywistości była to tak nietypowa struktura, że być może ten spór jest nierozstrzygalny. „Żegota” rzeczywiście była fenomenem w skali całej okupowanej Europy. Była ona bowiem organizacją, która za swoje zadanie miała wyłącznie ratowanie Żydów z Zagłady. Choć inspiracja do jej powstania przyszła od czynników oddolnych, które we wrześniu 1942 roku powołały społeczny Komitet Pomocy Żydom „Żegota”, to była to instytucja polityczna.

Mimo zdarzających się przed wojną animozji i konfliktów pomiędzy Polakami i Żydami, współtworzyły ją polskie partie i środowiska polityczne (z ważnych konspiracyjnych struktur politycznych swoich przedstawicieli nie delegowało tylko Stronnictwo Narodowe) i żydowskie, w tym socjaliści i syjoniści. Była więc „Żegota” przejawem niemal powszechnej politycznej nie tylko niezgody na to, co dzieje się z Żydami (Zagładę potępiał także ruch narodowy), ale i świadomości tego, że wobec trwającej już i zaawansowanej Zagłady Żydów należy czynić wszystko co możliwe, aby uratować tych, których jeszcze się da.

Za każdym razem, gdy przybliżam sobie dzieje „Żegoty”, to nie mogę wyjść z podziwu, jak w okresie szalejącego niemieckiego terroru wobec wszystkich, i wobec grożącej kary śmierci dla osób (a także dla ich bliskich) zajmujących się pomocą Żydów powstała tak rozbudowana struktura, która zresztą nie miała nigdy większej wpadki. „Żegota” udzieliła pomocy kilkunastu tysiącom Żydów, z których co najmniej kilka tysięcy przeżyło wojnę.

Proszę mi pozwolić wymienić choćby nazwy poszczególnych referatów, czyli struktur zadaniowych: lokalowy, legalizacyjny (zajmował się zmianami tożsamości), lekarski, odzieżowy, propagandowy, dziecięcy. Był też referat terenowy, a dodatkowo „Żegota” w 1943 roku powołała swoje lokalne struktury w Krakowie oraz we Lwowie. Pokazuje to znakomicie najnowsza wystawa Instytutu Pamięci Narodowej o „Żegocie”, którą można oglądać na "Przystanku Historia" w Warszawie od 1 grudnia 2017 roku.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter