Dziś typowymi „polskimi przyprawami” są wegeta, kostka rosołowa i maggie. – Kiedyś byłam w laboratorium pewnej niemieckiej firmy i widziałam, jak działa glutaminian sodu, który dodawany jest do tych – i wielu innych – produktów. Wygląda to mniej więcej tak: jeden kryształek tej substancji kładzie się na plasterku cebuli, wołowiny czy kurczaka, a po chwili smak i zapach przechodzi z nich na ów kryształek. Rozdrabnia się go potem i dodaje do jedzenia – opowiada właścicielka sklepiku. – Nic nie zastąpi naturalnych, pachnących i zdrowych przypraw.
A te są przecież na wyciągnięcie ręki. Wiele mieszanek można też przygotować w domu.
– Zioła należy zbierać w słoneczne dni, około południa, aby zdążyła wyschnąć poranna rosa. Zbiory trzeba szybko wysuszyć, rozkładając je, by się nie zaparzały, nie odbarwiały i nie pleśniały. Nie można tego robić zbyt długo, ponieważ osiada na nich kurz, ciemnieją i tracą walory smakowe oraz zdrowotne – tłumaczy pani Bożena. Przechowywać je należy w płóciennych lub papierowych torebkach albo szczelnych słoikach z ciemnego szkła. Zioła mogą wówczas zachować świeżość do 15 miesięcy, ale tylko jeśli są dobrze wysuszone.
DOMOWA KOSTKA ROSOŁOWA litr esencjonalnego rosołu, bulionu warzywnego lub grzybowego Na rozgrzaną głęboką patelnię wlać 2-3 łyżki wazowe rosołu i odparować na średnim ogniu tak, aby na patelni zostało 1/4 płynu. Zlać go do osobnego naczynia, aby wystygł. Powtarzać tę operację aż do odparowania całego rosołu. Esencję po ochłodzeniu wlać do pojemnika albo woreczków na lód i trzymać w zamrażarce. Tak przygotowane kostki najlepiej zużyć w ciągu dwóch miesięcy. DOMOWA WEGETA 125 g suszonej włoszczyzny • 1,5 łyżki kurkumy • 1 łyżka granulowanego czosnku • 2,5 łyżki soli • 1 łyżka słodkiej papryki Grubsze przyprawy można zemleć w młynku. Połączyć wszystkie składniki w szczelnym słoiku i dokładnie wymieszać. |
Marta Kawalec
Idziemy nr 44 (321), 30 października 2011 r.
fot. Marta Kawalec