19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Podróż w czasie

Ocena: 0
864

Warto czasem się postarać i uczynić niedzielny obiad bardziej odświętnym: do herbaty podać konfiturę, a do zwykłego mięsa przyrządzić niecodzienny sos.

fot. Hanna Michniewicz/Idziemy

Czy posiłek będzie smakować lepiej, jeśli podamy go na wykwintnych talerzach? Czy dzięki pięknej zastawie stołowej poczujemy się jak na arystokratycznym dworze? Do takich refleksji skłaniała wystawa „Sztuka od kuchni”, którą można było oglądać na początku września w Domu Aukcyjnym DESA Unicum. Zaprezentowano tam prawie dwieście obiektów związanych z kulinariami: różnego rodzaju naczynia, akcesoria kuchenne, obrazy i plakaty. Zwiedzający mogli zobaczyć serwis obiadowy zaprojektowany dla prezydenta Ignacego Mościckiego, ceramiczną misę, którą wykonał Pablo Picasso, czy ilustrację na pudełko czekoladek stworzoną przez wybitną malarkę Zofię Stryjeńską.

Większość eksponatów to elementy zastawy stołowej z XIX i XX w. z różnych krajów Europy: komplet do kawy i herbaty w stylu secesji wiedeńskiej, empirowa buliera z Niemiec, zestaw obiadowy w stylu art deco czy szklanica i dzban w stylu biedermaier. Na ich przykładzie wyraźnie widać różnice między poszczególnymi tendencjami w sztuce.

Jakie potrawy serwowano na tak elegancko zastawionych stołach? Łatwo się tego domyślić, czytając opisy poszczególnych eksponatów: zestaw szpikulców do pieczystego, komplet widelców do raków, srebrne szczypce do szparagów, szczypce do tostów i ciastek, czajnik do czekolady czy chochla do ponczu. Biesiadnicy mieli do dyspozycji posrebrzane i bogato zdobione cukiernice oraz solniczki. Rzeźba w kształcie strusia pełniła funkcję stojaka na nożyki do owoców, naczynie do serwowania truskawek miało kształt kwiatu lotosu, zestaw śniadaniowy do jajek był ozdobiony dużą figurą kury. Używano też takich akcesoriów jak konfituriera, legumiera czy żardiniera, których dziś próżno szukać na naszych stołach.

Jak podają źródła historyczne, głównym składnikiem wykwintnych uczt z XIX i XX w. były mięsa, ryby i owoce morza. Często pojawiała się dziczyzna, pieczone prosięta, indyki, bażanty, baranina. Choć dziś trudno nam przygotować podobne dania, warto czasem się postarać i uczynić niedzielny obiad bardziej odświętnym: wyjąć z kredensu dawno nieużywane filiżanki, do herbaty podać konfiturę, a do zwykłego mięsa przyrządzić niecodzienny sos.

SOS FRANCUSKI SOUBISE

Składniki: 5 dużych cebul |1 łyżka masła | 1 łyżka mąki | kilka łyżek mleka lub słodkiej śmietanki | sól, pieprz

Sposób przygotowania: Masło roztopić na patelni. Cebule posiekać i dusić na maśle pod przykryciem, aż zmiękną, ale nie dopuszczając do zrumienienia. Zemleć w maszynce lub zmiksować w blenderze. Wymieszać z mąką i mlekiem, zagotować, doprawić do smaku, można dodać jeszcze trochę masła. Sos podawano najczęściej do kotletów baranich, lecz można go używać do każdego rodzaju mięsa.

 

Idziemy nr 39 (728), 29 września 2019 r.  

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka dziennikarstwa na Wydziale Teologicznym UKSW. Z "Idziemy" współpracuje od drugiego roku studiów. Prywatnie żona i matka, miłośniczka gotowania.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter