18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Mleczne tajemnice

Ocena: 0
604

Zrobienie domowego jogurtu jest możliwe nawet w wielkomiejskich warunkach

Wychowując się na wsi, przez całe dzieciństwo właściwie nie jadłam kupnego nabiału. Mleko i śmietanę od zawsze mieliśmy swoje. Doskonale znam – obcy pewnie wielu ludziom – smak ciepławego mleka prosto od krowy. Czasem tęsknię za słodką, dopiero co zebraną z niego śmietanką. Do dziś mama przygotowuje domowy twaróg, a niekiedy jeszcze – choć już coraz rzadziej – swojskie masło. Wciąż pamiętam dobiegający z kuchni miarowy stukot – znak że właśnie cierpliwie ubija w kierzynce kwaśną śmietanę. Pamiętam ten przyjemny zapach i delikatną konsystencję świeżo zrobionego masła. Lekkie i pełne wtłoczonego pracowicie ręką mamy powietrza, miało formę puszystego musu. Takiego po prostu nie da się kupić w sklepie. Wraca do mnie też czasem kwaskowy smak świeżej maślanki. A w upalne dni z nostalgią wspominam proste, pożywne obiady z młodych ziemniaków i chłodnego, przyniesionego ze spiżarni zsiadłego mleka.

Z przyjemnością odkryłam więc ostatnio, że mogę choć odrobinę kontynuować rodzinne mleczarskie tradycje. Okazuje się bowiem, że zrobienie domowego jogurtu jest możliwe nawet w wielkomiejskich warunkach. I wcale nie potrzeba do tego mleka prosto od krowy. Wystarczy zwyczajne mleko pasteryzowane, które można dostać w każdym sklepie spożywczym, i odrobina jogurtu naturalnego. Nie są potrzebne żadne specjalne naczynia ani urządzenia, a procedura wcale nie jest skomplikowana. Wymaga tylko odrobinę cierpliwości i… ciepła.

Do zrobienia domowego jogurtu naturalnego najlepiej wybrać mleko tłuste 3,2 proc. Żeby zaszedł proces fermentacji, który zmieni konsystencję i smak produktu, musimy do mleka na powrót wprowadzić porcję bakterii, które wyginęły w procesie jego pasteryzacji. Najłatwiej zrobić to dodając odrobinę jogurtu naturalnego. Najlepiej wybrać taki, który w składzie nie ma żadnych dodatków (tylko mleko i żywe kultury bakterii). Powinien być też jak najświeższy, czyli jak najdalej od daty przydatności do spożycia. Gwarantuje to, że bakterie będą w świetnej formie i – jeśli całemu procesowi zapewnimy odpowiednią temperaturę – dobrze wykonają swoje zadanie. Pamiętajmy tylko, żeby nie zjeść całego jogurtu od razu. Warto zostawić kilka łyżek, żeby móc przygotować kolejną porcję.

DOMOWY JOGURT

Składniki: 1 l mleka 3,2 proc., 5 łyżek jogurtu naturalnego

Sposób przygotowania: Podgrzewamy mleko do 40-42 st. Celsjusza. Następnie mieszamy je z jogurtem, przykrywamy garnek i odstawiamy w ciepłe miejsce (możemy np. postawić pojemnik blisko kaloryfera, trzymać w lekko nagrzanym piekarniku lub po prostu zawinąć naczynie w koc). Utrzymanie temperatury przez 4-8 godzin jest kluczowe dla całego procesu. Po tym czasie jogurt należy schłodzić przez kilka godzin w lodówce. Jeśli chcemy uzyskać delikatniejszą konsystencję – wystarczy lekko go zmiksować. Aby jogurt był gęstszy, można go odsączyć na durszlaku wyłożonym gazą. Przechowywany w zamkniętym naczyniu w lodówce, nadaje się do spożycia nawet przez dwa tygodnie.

Idziemy nr 40 (626), 1 października 2017 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka dziennikarstwa, etnologii i teologii. Od 2012 roku związana z tygodnikiem „Idziemy”. Należy do Wspólnoty Sant’Egidio.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter