Nie zawsze symbol E w składzie produktu jest groźny.
fot. Barbara Wiśniowska / Idziemy
Kiedy czytamy informacje na opakowaniu i nie znamy jakiejś nazwy składnika chemicznego, możemy albo zrezygnować z zakupu, albo się dokształcić.
E 967 to nazwa ksylitolu, cukru brzozowego, C5H12O5. Powstaje z ksylanów obecnych w ścianach komórkowych prawie wszystkich roślin. Zanim go kupiłam po raz pierwszy, usłyszałam na jego temat same superlatywy.
Ma działanie przeciwpróchnicze. Jest polecany dla diabetyków, bo jest metabolizowany tylko z niewielkim udziałem insuliny. Ma niski indeks glikemiczny (IG: 8). Jego spożywanie może zmniejszyć kamień nazębny i leczyć zakażenia jamy ustnej. Ba! Nasze organizmy same wytwarzają jego niewielkie ilości w procesach trawienia. Ma odmienne PH niż cukier oraz mniej kalorii, a słodzi w równie mocnym stopniu.
Pomyślałam sobie: „To nie może być odmiana cukru, nawet jego nazwa brzmi inaczej niż nazwy cukrów (sacharoza, maltoza, fruktoza, glukoza)”. Owszem – choć nazwa potoczna wprowadza w mały błąd – cukier brzozowy nie jest cukrem. Jest alkoholem polihydroksylowym o słodkim smaku.
Na temat jego cudowności powstały już setki prac naukowych. Nie jest to jednak powód, aby kupić sobie w tym momencie 50 kg ksylitolu i połowę wsypać do herbaty. Przygodę z nim trzeba zaczynać ostrożnie, od jednej łyżeczki, aby się do niego przyzwyczaić. Dawkę można zwiększyć po kilku dniach. Nadmiar powoduje nudności i inne mało groźne, ale nieprzyjemne niespodzianki.
Nie wolno ksylitolem częstować małych zwierząt domowych, a u psów powoduje wydzielanie za dużych ilości insuliny, co może być dla nich zabójcze.
Nie nadaje się na pożywkę dla drożdży: próżno czekać, aż z jego pomocą wyrośnie ciasto. Pocieszający jest jednak fakt, że chorobotwórcze drożdże candida także uciekają na widok ksylitolu.
Jest w Polsce drogi – pewnie z powodu małego popytu, może kiedyś to się zmieni. Warto zwracać uwagę, aby był pochodzenia fińskiego, a nie chińskiego ze względu na bardziej dopracowaną i bardziej przyjazną środowisku technologię produkcji.
I Z GRUSZKI, I Z PIETRUSZKI
Składniki: duży pęczek natki pietruszki | 330 ml wody | 100 ml soku jabłkowego 100 proc. | 5 łyżeczek ksylitolu | 1 gruszka
Sposób przygotowania: Miksujemy wszystkie składniki na wysokich obrotach. Warto pić napój bez przecedzania.