Z wyglądu przypominają pączki, a i smaży się je w podobny sposób – w głębokim oleju. Grzybowniczki – drożdżowe bułeczki nadziewane świeżymi lub suszonymi grzybami – przygotowuje się w Borach Tucholskich nie tylko na specjalne okazje, bo tam grzyby wykorzystuje się przez cały sezon.
Są dopełnieniem wielu potraw, szczególnie cenione zaś są borowiki, kozły, smarkate pampki czyli maślarze, góski – podpieńki oraz rydzki.
Od kilku lat grzybowniczki są wizytówką regionu, a od kilku dni znalazły należne miejsce na Liście Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
– „Co to je? Stoji, nie łazi, nic nie gada i przed nikim nie zdymnie mycki?”. Albo „Obuwa sto sukienków, a so nie zapsina?” – śmieje się Marianna Żach, gospodyni z Łosin, gmina Tuchola. – Pierwsze to grzyb, druga to kapusta.
Takie zagadki w regionalnej gwarze wciąż cieszą dzieciaki i są przekazywane kolejnym pokoleniom podobnie jak tradycyjne potrawy: chleb świekatowski, nad którym do dziś kreśli się ręką tuż przed zjedzeniem znak krzyża, sztrucel z kapustą i grzybami, sok z wiśni i dwustu liści czy kluski ziemniaczane, takie same od setek lat. Ziemniaki zawsze były jednym z podstawowych składników kuchni borowiackiej, mamy tu kartofel zupę, flendze borowiackie i szandar, czyli lokalną odmianę babki ziemniaczanej.
– Turystów oczywiście najbardziej interesują potrawy niespotykane w innych miejscach, jak chociażby fałszywy zając: długi i wąski klops wieprzowy, a w nim ugotowane na twardo jajko – opowiada borowiecka gospodyni.
Te i inne potrawy o oryginalnym smaku znajdziemy tylko w okolicach Borów Tucholskich. Tam tradycja, podobnie jak gwara, ma się całkiem dobrze.
Uszka smażone, czyli grzybowniczki
Ciasto drożdżowe: 1 kg mąki • 1,5 szklanki mleka • 1 kg mąki • 1,5 szklanki mleka • 15 dag masła • 2 jajka • 10 dag drożdży • łyżka cukru • sól
Farsz: duża cebula • duża garść namoczonych grzybów leśnych (można zastąpić 1/2 kg pieczarek) • masło do smażenia • sól, majeranek, pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Odlać pół szklanki mleka do drożdży. Podgrzać lekko i rozpuścić w nim drożdże, dodać łyżkę cukru i łyżkę mąki. Resztę mleka gotować z tłuszczem, a następnie zalać mąkę. Po przestudzeniu dodać rozpuszczone w mleku drożdże oraz jajka. Wyrobić ciasto, przykryć i pozostawić do wyrośnięcia. Powinno być sprężyste i łatwo się rozwałkowywać.
Cebulę podsmażyć, a następnie dodać do niej posiekane grzyby i podsmażyć razem, aż całość zmięknie. Posolić i popieprzyć do smaku, dodać majeranku. Ciasto drożdżowe rozwałkować, wykrawać szklanką okręgi i nakładać na nie farsz grzybowy (tak jak na pierogi). Rozgrzać olej i kłaść na niego placuszki. Podsmażyć z obydwu stron na złoto.
Marta Kawalec
Idziemy nr 10 (339), 4 marca 2012 r.