Chłodzi i syci

fot.pixabay.com/CC0

Siedzieliśmy w indyjskiej restauracji. Byliśmy strasznie głodni i nie mogąc się doczekać na danie główne, zamówiliśmy cokolwiek na przystawkę. Mango lassi – to brzmiało nieźle i było tanie. Okazało się tak pyszne, że postanowiłam już nigdy nie szukać na mieście kawy, kanapek, lodów ani innych deserów, tylko zawsze wpadać na indyjskie co nieco. Mąż kilka razy próbował przyrządzić mango lassiw domu. Pójść na gotowe jest miło, ale zrobić samemu jest jeszcze milej, taniej i zdrowiej, bo jesteśmy pewni składu. Danie jednak się nie udawało. Mąż zapytał kucharza o tajny składnik. Sekretem okazała się pulpa z mango, zmiksowana na idealnie gładko.

Lassi to indyjski napój na bazie jogurtu i wody z dodatkiem soli i przypraw. W gorące dni gasi pragnienie. Jednocześnie chłodzi i syci. W Turcji jest znane pod nazwą ayran, a w Iranie i Armenii oraz innych krajach na Bliskim Wschodzie nazywa się go dugh. Ten tradycyjny napój jest słony, przyprawiony chili lub szafranem. Od niedawna popularność zyskują słodkie odmiany, np. z wodą różaną albo z mango.

Do tego słodkiego owocu wiele osób ma sentyment. Jest bardzo zdrowy i długo by wyliczać jego właściwości. Chroni przed złym cholesterolem i niektórymi nowotworami, reguluje poziom lipidów i cukru we krwi, zmniejsza trądzik. Magniferyna działa przeciwbólowo, przeciwzapalnie i przeciwwirusowo. Warto więc pamiętać o tych owocach przy następnej wizycie w sklepie.

Co ciekawe, w Indiach nawet liście z drzewa mangowego wykorzystywane są do sałatek, a pestka – do robienia masła, które stosuje się w kosmetyce do pielęgnacji włosów i wszystkich rodzajów cery, do ust i twardej skóry pięt. W Polsce masło z mango może doskonale ochronić naszą cerę przed zimnem i mrozem, pomaga też po ukąszeniach komarów.

Idziemy nr 18 (758), 03 maja 2020 r.