Przed tygodniem pisałem o archaizmach, jakie występują w wielu śpiewanych do dziś kolędach. Wyrazy dawne nie są jednak jedynymi elementami językowymi, które zatrzymują uwagę współczesnych Polaków.
Niejednokrotnie dziwi również odmiana wyrazów – wyraźnie inna niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni.
Oto charakterystyczny przykład:
Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony
i drugi cytat:
Tryumfy Króla Niebieskiego
zstąpiły z nieba wysokiego.
Pobudziły pasterzów,
Dobytku swego stróżów.
W obu tych fragmentach występują wyrazy zakończone w dopełniaczu liczby mnogiej na -ów (niebiosów i pasterzów), które dziś przybierają inne końcówki (niebios i pasterzy).
A oto inny przykład:
Nad Nim anieli w locie stanęli i pochyleni klęczą
z włosy złotymi, skrzydły białymi, pod malowaną tęczą.
Tym razem mamy do czynienia z dawną końcowką -y narzędnika liczby mnogiej rzeczowników włos i skrzydło. Dziś oba wyrazy przybierają w tym przypadku końcówkę -ami. Oprócz tego pojawia się tu też archaiczna forma mianownika liczby mnogiej rzeczownika anioł: anieli (dziś: aniołowie), która występuje także w innych kolędach, np. w tytule „Weseli anieli”.
W kolędach spotkać można również wyrazy, które nadal funkcjonują w polszczyźnie i odmieniają się tak samo jak dawniej, ale obecnie mają inne znaczenia. Tytułem przykładu jeden cytat:
Panna Maryja Syna powiła.
Powiła go z wielkim weselem,
Będzie on naszym Zbawicielem.
Rzeczownik wesele znaczy tu jeszcze tyle, co `radość, wesołość`.
Archaizmy leksykalne (czyli wyrazy dziś już nieużywane), fleksyjne (czyli dawne sposoby odmiany) oraz semantyczne (czyli pierwotne znaczenia) można spotkać w wielu kolędach. W niektórych, a zwłaszcza w pastorałkach występują ponadto formy regionalne i gwarowe, które również nie są typowe dla większości współczesnych użytkowników języka.
Przywołajmy fragment chyba najbardziej znanej pastorałki:
Tam Ci zawse słuzyły, słuzyły prześlicne janioły,
A tu lezys sam jeden, sam jeden jako palec goły.
Oczywiście, pochodzi ona z Podhala i zawiera wiele elementów tamtejszej gwary, m.in. przykład tzw. prejotacji, tzn. poprzedzania pierwszej samogłoski wyrazu spółgłoską j-: janioły. Najbardziej rzucającą się w oko (i ucho) cechą tej gwary jest mazurzenie, czyli wymawianie sz, ż, cz, dż jako s, z, c, dz. W cytacie pojawiają się formy zawse, słuzyły oraz lezys. Osobom śpiewającym tę pastorałkę warto przypomnieć, że procesowi temu nie podlegają wyrazy z rz (w jednej ze zwrotek występuje fraza: Co się więc takiego, takiego Tobie, Panie stało, / Zeć się na ten kiepski świat, kiepski świat przychodzić zachciało).
Jak widać, uważne słuchanie lub świadome śpiewanie kolęd i pastorałek może dostarczyć wielu wiadomości na temat polszczyzny.
dr Tomasz Korpysz
Idziemy nr 3 (332), 15 stycznia 2012 r.