18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Poranka czy poranku?

Ocena: 0.4
23384
To odróżnia nasz język od np. języka angielskiego, w którym o funkcji wyrazów decyduje ich pozycja w zdaniu.

Mówiąc o fleksji, zwykle rozróżnia się deklinację, czyli odmianę przez przypadki, oraz koniugację, czyli odmianę przez czasy. Jeśli przyjrzymy się wszystkim polskim przypadkom, to okaże się, że dla wielu z nich są charakterystyczne ściśle określone końcówki fleksyjne. Innymi słowy, niektóre końcówki jednoznacznie informują o tym, w jakim przypadku wyraz został użyty w zdaniu. Wyrazistym przykładem jest chociażby końcówka -ów, która występuje jedynie w dopełniaczu liczby mnogiej niektórych rzeczowników męskich (np. chłopców, stołów). Innym przykładem może być końcówka -owi, którą w celowniku liczby pojedynczej przyjmują wyłącznie niektóre rzeczowniki rodzaju męskiego (np. harcerzowi, długopisowi). Z kolei np. końcówka -ami pojawia się jedynie w narzędniku liczby mnogiej rzeczowników wszystkich trzech rodzajów (np. książkami, oknami, pasażerami).

Niestety, nie zawsze deklinacja jest tak regularna: z jednej strony niektóre końcówki mogą występować w rożnych przypadkach gramatycznych (np. -a może być końcówką dopełniacza lub biernika liczby pojedynczej), z drugiej zaś nawet rzeczowniki jednego rodzaju mogą mieć rożne końcówki w tym samym przypadku.

Współcześnie wiele wątpliwości normatywnych budzą końcówki dopełniacza liczby pojedynczej rzeczowników męskich. Konkretnie chodzi o wybór między -a i -u. Historycznie rzecz biorąc, można wyjaśnić, skąd wzięły się dzisiejsze problemy z tymi końcówkami, w dawnej polszczyźnie ich występowanie było ograniczone wyrazistymi regułami. Niestety, w toku rozwoju polszczyzny doszło do sytuacji znanej dzisiejszym użytkownikom, tzn. takiej, w której oprócz jednoznacznych rozstrzygnięć pojawia się wiele form uznawanych za wariantywne i równie poprawne oraz takich, co do których nawet językoznawcy nie mają jasno określonego stanowiska.

Co wiemy na pewno? Końcówkę -a przyjmują niektóre rzeczowniki osobowe (te, które w mianowniku są zakończone na spółgłoskę): zarówno wyrazy pospolite (np. chłopca, ojca, lekarza), jak i nazwy własne (np. Pawła, Zbyszka, Nowaka, Norwida). Tę samą końcówkę mają rzeczowniki żywotne, a więc nazywające zwierzęta (np. psa, kota, łosia, żurawia), choć istnieją wyjątki: wołu i bawołu. Końcówka ta pojawia się także w rzeczownikach polskich nazywających obiekty konkretne (np. pnia, nosa, kolca). Końcówkę -a mają też m.in. nazwy kwiatów (np. tulipana, goździka), nazwy marek samochodów (np. fiata, forda), nazwy tańców (np. walca, poloneza) czy nazwy walut (np. dolara, rubla).

Z kolei końcówkę -u przyjmują rzeczowniki zapożyczone nazywające obiekty konkretne (np. aparatu, telefonu, folderu, hotelu) oraz rzeczowniki abstrakcyjne – zarówno rodzime, jak i obce (np. apetytu, rozumu, snu, kapitalizmu).

W wielu wypadkach możliwe są obie końcówki. Tak jest np. w tytułowym rzeczowniku poranek.

dr Tomasz Korpysz
Idziemy nr 19 (451), 11 maja 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter