19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

O wartościowaniu nazw

Ocena: 0
853

Wielu nazwom można przypisać intersubiektywne, niejednokrotnie bardzo silnie utrwalone skojarzenia, a zwłaszcza wartościowanie.

fot. pixabay.com/CC0

Przed tygodniem wprowadzałem Państwa w teoretyczny problem różnicy między nazwami własnymi a wyrazami pospolitymi, pisałem też o braku znaczenia tych drugich. Zaznaczyłem jednak na koniec, że choć nie sposób mówić o tzw. znaczeniu leksykalnym wyrazów typu Marysia, Lublin czy Tatry, to jednak można rekonstruować i opisywać związane z nimi skojarzenia.

Nie chodzi przy tym, rzecz jasna, o skojarzenia i wartościowanie jednostkowe, indywidualne. A więc o to, co często ujawnia się w małżeństwach choćby przy wyborze imienia dla dziecka. Myślę, że większość czytelników „Idziemy” była świadkami rozmów typu: Piotr? Tylko nie Piotr! Nie lubię tego imienia. Źle mi się kojarzy: miałem kiedyś kolegę, który… albo: A może Sylwia? Wszystkie Sylwie, które znam… czy też: Elżbieta? No nie wiem, będzie nam się zawsze kojarzyła z babcią Elą…

Wielu nazwom można przypisać intersubiektywne, niejednokrotnie bardzo silnie utrwalone skojarzenia, a zwłaszcza wartościowanie. Badacze wskazują przy tym dwie możliwe płaszczyzny, na których można ten problem rozpatrywać: językową i pozajęzykową. Ta pierwsza jest bezpośrednio związana z semantyką wyrazów pospolitych, które były podstawą utworzenia danej nazwy własnej. Świetnie to widać w przezwiskach czy też (choć nieco mniej) w nazwiskach i imionach. Jeżeli kogoś wszyscy jego znajomi (nawet dalsi) przez lata nazywają Serducho, to najprawdopodobniej jest to osoba życzliwa, pomocna innym, o wielkim sercu. Jeżeli z kolei kolejne pokolenia uczniów nazywają jakiegoś nauczyciela Piłą lub Kosą, to można domniemywać, że jest to ktoś szczególnie wymagający i surowy. Współczesny mężczyzna nazywający się Jan Hulaka może być samotnikiem i abstynentem, niemal ascetą, ale jakiś jego daleki przodek swoim trybem życia zapewne zasłużył sobie na przydomek hulaka, który po jakimś czasie zamienił się w nazwisko i może rzutować na postrzeganie jego odległego potomka.

Przykłady z poprzedniego akapitu obrazowały proces przenoszenia na nazwę własną wartościowania związanego ze znaczeniem będącego jego podstawą wyrazu pospolitego. Zupełnie inaczej jest w odniesieniu do nazw typu Kain, Judym czy Waterloo w ich wtórnych, niedosłownych użyciach. W tym przypadku o przypisywanym im wartościowaniu decyduje nie forma (zbieżna lub identyczna z wyrazem pospolitym), lecz zbiór społecznie utrwalonych faktów czy też przekonań o konkretnym obiekcie. Oto wyrazisty przykład: pojawiające się w tekście o mitycznych dziejach Rzymu wyrażenie Kain znad Tybru czy też rzymski Kain aktualizuje nie sens ‘syn Adama i Ewy’, lecz: ‘bratobójca’, a wraz z nim wszystkie oczywiste skojarzenia i wartościowanie. Z kolei jeśli w jakimś artykule historycznym o japońskim dowódcy z czasów II wojny światowej potyczkę jego armii określi się mianem jego Waterloo, to w oczywisty sposób przywołuje się nie po prostu geograficzną nazwę, lecz kojarzącą się z nią klęskę Napoleona Bonapartego.

Utrwalone (często w wielu kulturach i językach) konotacyjne sensy i wartościowania nazw pozwalają tworzyć interesujące peryfrazy typu polskie Termopile (wyrażenie odnoszące się do Wizny, miejsca słynnej bitwy w czasie kampanii wrześniowej) czy Wenecja Północy (tym mianem określano kilka miast europejskich). W takich konstrukcjach wykorzystywane są skojarzenia, jakie chyba każdemu dorosłemu mieszkańcowi tej części świata przychodzą na myśl, gdy słyszy nazwy Termopileczy Wenecja.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter