19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nie tylko o "punktozie"

Ocena: 0
776

Początek roku szkolnego już za nami, a przed nami początek roku akademickiego.

fot.pixabay.com/CC0

Łączę dziś te dwa wydarzenia jako punkt wyjścia do pokazania pewnego ciekawego zjawiska. Otóż we współczesnej, a właściwie lepiej powiedzieć: najnowszej polszczyźnie, pojawiła się specyficzna grupa nowych wyrazów, które zakończone są na „-oza”. Nie mam tu na myśli terminów naukowych, występujących zwłaszcza w medycynie, jako określenia chorób, typu ameboza, borelioza, lordoza, mononukleoza, mukowiscydoza, parazytoza, salmonelloza, toksoplazmoza itp., ale wyrazy tworzone doraźnie, a przy tym potoczne i zawsze negatywnie wartościujące. Jednym z bardziej znanych, ponieważ dość często pojawiających się w mediach w związku ze szkolnictwem, jest punktoza.

Punktoza związana jest zarówno ze szkołami, jak i uczelniami wyższymi. W odniesieniu do tych pierwszych oznacza przesadne skupianie się na poszukiwaniu i zdobywaniu punktów, które liczone są przy rekrutacji do szkół średnich. Znacznie częściej jednak ten rzeczownik pojawia się w tekstach dotyczących szkolnictwa wyższego: choćby w internecie znaleźć można dziesiątki artykułów czy wywiadów (w tym wystąpień przedstawicieli Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego), w których mówi się o tym zjawisku. W jednym z takich tekstów punktoza charakteryzowana jest jako „takie definiowanie celów badawczych, aby ich wyniki były publikowalne bez znaczącego wysiłku ze strony naukowca. Jedną z głównych przyczyn punktozy jest funkcjonowanie (najczęściej parametrycznego) systemu ewaluacji nauki w danej społeczności akademickiej oraz deinstytucjonalizacja misji badawczej uczelni”. Tę może nie w pełni jasną charakterystykę sprowadzić można do tego, że punktoza, zdaniem autora, to postawa naukowców, którzy zajmują się tylko takimi problemami badawczymi, których wyniki będzie można łatwo opublikować. W szerszym znaczeniu punktoza to przesadne zwracanie uwagi na punkty przydzielane za publikacje, publikowanie tylko w czasopismach mających wysoką punktację albo też – poddawanie wszelkiej działalności naukowej ocenie i „wycenie” na punkty.

Problem punktozy w środowisku akademickim to osobny temat, tu przywołuję jego nazwę jako dobrą, wyrazistą ilustrację pewnego szerszego zjawiska. Otóż w ostatnich kilkunastu latach Polacy na wzór utrwalonych nazw chorób (np. borelioza) chętnie tworzą negatywne określenia zjawisk, które pojawiają się w przestrzeni publicznej. Dzieje się to tak, że do wybranego rzeczownika dodaje się cząstkę „-oza”, która niejako wyspecjalizowała się jako przyrostek wskazujący na to, że czegoś jest za dużo lub też, że ktoś jest do czegoś za bardzo przywiązany, zbytnio na czymś koncentruje swoją uwagę i swoje wysiłki. I tak powstają np. choćby punktoza, ale też cytoza (przesadne skupianie się na liczbie cytowań prac naukowych) czy grantoza (przesadne dążenie do zdobywania grantów, przecenianie grantów w dorobku naukowym i działalności naukowej).

Omawiany typ rzeczowników, rzecz jasna, nie dotyczy wyłącznie środowiska akademickiego. W wielu tekstach mogą się Państwo natknąć np. na określenia betonoza (tendencja do zabetonowywania placów, rynków, posesji), ekranoza (przesadne dążenie do stawiania ekranów dźwiękoszczelnych), pasteloza (nadmierne zamiłowanie do malowania wszelkich budynków na pastelowe barwy), tujoza (tendencja do obsadzania wszelkich granic posesji tujami) czy słupkoza (przesada w ustawianiu słupków wzdłuż ulic). Nieco rzadziej możemy przeczytać np. o komórkozie i smartfonozie (czyli zbytnim przywiązaniu do telefonów komórkowych) czy też twitterozie i fejsbukozie (czyli nadmiernym korzystaniu z mediów społecznościowych i przywiązywaniu do nich zbyt dużej wagi), ale też np. serialozie, celebrytozie, a nawet spotkaniozie

Idziemy nr 40 (780), 04 października 2020 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter