Zróżnicowanie regionalne na dialekty, o którym pisałem przed tygodniem, nie jest jedynym, o jakim można mówić w przypadku polszczyzny. W dodatku współcześnie różnice regionalne coraz bardziej się zacierają i stają się coraz mniej widoczne.
Podobny proces dotyka niemal wszystkich gwar; wyjątkowa jest sytuacja jedynie kilku, np. gwary podhalańskiej, która jest kultywowana i stale się rozwija.
Jakie jeszcze czynniki mogą wpływać na wytworzenie się w pewnym stopniu odrębnych odmian języka? Na pewno są to różnego typu czynniki socjologiczne, np. wiek, wykształcenie, wykonywana praca, zainteresowanie, ale też m.in. płeć. Zdeterminowane takimi czynnikami odmiany polszczyzny nazywa się socjolektami. Co ważne, takie odmiany języka ogólnego można wyodrębniać dzięki zastosowaniu mniej lub bardziej szczegółowych kryteriów. Można zatem mówić np. o socjolekcie ludzi młodych, studentów, studentów filologii polskiej i wreszcie studentów filologii polskiej Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, ponieważ język każdej z tych grup będzie miał pewne cechy swoiste. Analogicznie możemy mówić o socjolekcie pracujących mężczyzn w średnim wieku, mężczyzn pracujących jako kierowcy i wreszcie kierowców ciężarówek. Rzecz jasna, elementów różniących sposób mówienia przedstawicieli tych grup jest znacznie mniej niż tych, które są im wspólne. Zasada ta dotyczy właściwie wszystkich socjolektów – mają one, generalnie rzecz biorąc, taką samą składnię, niemal taką samą fleksję (różnice w środowiskowej odmianie wyrazów są rzadkie) oraz fonetykę (choć w przypadku sposobu wymawiania i akcentowania wyrazów występują już pewne odmienności). Zresztą, gdyby było inaczej, trudno byłoby nam się na co dzień porozumiewać ze sobą.
Co różni poszczególne socjolekty? Przede wszystkim słownictwo oraz ich znaczenie. Tym, co sprawia, że można wydzielić jakiś samodzielny socjolekt, jest właśnie specyficzny zasób leksykalny. Każda grupa połączona jakimiś więzami prędzej czy później wytwarza zespół wyrazów jej swoistych. Mogą to być neologizmy słowotwórcze, a więc wyrazy i wyrażenia utworzone na potrzeby komunikacji wewnątrzgrupowej, mogą to też być neologizmy semantyczne, czyli wyrazy i wyrażenia istniejące w języku ogólnym, którym nadaje się nowe znaczenie. Warto przy tym podkreślić, że duża część takich specyficznych dla danej grupy wyrazów to wyrazy nacechowane emocjonalne, mające funkcję wartościującą. Dzieje się tak dlatego, że własny sposób komunikowania się w danej grupie służy przede wszystkim wyrażaniu specyficznej postawy wobec członków własnej wspólnoty komunikacyjnej, tych, którzy do niej nie należą, oraz całej otaczającej rzeczywistości.
dr Tomasz Korpysz
Idziemy nr 24 (353), 10 czerwca 2012 r.