Oto dwa typowe wypowiedzenia zawierające imiesłowowe równoważniki zdań: Czytając wiersze Norwida, pił ulubioną herbatę; Zawsze rysował karykatury, mocno przyciskając ołówek do kartki.
Określiłem te przykłady jako typowe, ponieważ imiesłowowe równoważniki zdań pełnią w nich swoje podstawowe funkcje: w pierwszym konstrukcja ta zastępuje zdanie podrzędne okolicznikowe czasu (Kiedy czytał wiersze Norwida, pił ulubioną herbatę), w drugim – zdanie podrzędne okolicznikowe sposobu (Zawsze rysował karykatury w taki sposób, że mocno przyciskał ołówek do kartki). Jeśli imiesłowowe równoważniki zdań zastępują wymienione typy zdań, to bardzo łatwe jest zachowanie tak ważnej zasady jednoczesności czynności wyrażonej czasownikiem w zdaniu głównym oraz imiesłowem w równoważniku (o której już na tych łamach pisałem).
W wielu przypadkach ocena normatywna nie jest tak oczywista, ponieważ w codziennej komunikacji Polacy stosują nie tylko zdania, w których imiesłowowe równoważniki zdań zastępują zdania okolicznikowe czasu i sposobu. Jakie inne struktury są możliwe? Rozważmy kilka przykładów.
*Zawodnik naszej drużyny dobiegł do mety pierwszy, zdobywając złoty medal. Jeśli przeanalizujemy relacje czasowe między częściami składowymi tego wypowiedzenia, to okaże się, mimo niewątpliwej bliskości czasowej, że nie może być mowy o jednoczesności czynności. Mamy tu do czynienia z wyraźną relacją przyczynowo-skutkową: czynność wyrażona imiesłowem jest skutkiem czynności wyrażonej czasownikiem, musi być zatem od niej późniejsza. To dlatego konstrukcje, w których imiesłowowy równoważnik zdania zastępuje zdanie okolicznikowe skutku, uznaje się za błędne. Niestety, wciąż są one dość rozpowszechnione.
*Przyszła do nas nowa sąsiadka, prosząc o pomoc w przeprowadzce. Tym razem najbardziej naturalnym odpowiednikiem równoważnika byłoby zdanie okolicznikowe celu (…aby poprosić o pomoc w przeprowadzce). Ocena normatywna tego typu zdań musi być również negatywna, ponieważ także w tym przypadku nie sposób uznać, że obie czynności dzieją się w tym samym czasie – pierwsza jest wyraźnie wcześniejsza.
*Przygotowując się w ten sposób, na pewno nie zdasz tego egzaminu. Na pierwszy rzut oka przywołane zdanie nie budzi wątpliwości normatywnych, a jednak jego dokładniejsza lektura wskazuje, że i tu brak jednoczesności czynności. Co więcej, trudno nawet o realne porównywanie czasu ich trwania, skoro orzeczenie zdania głównego jest w czasie przyszłym, a więc nazywa czynność, która jeszcze nie miała miejsca. W konsekwencji także wypowiedzenia, w których imiesłowowy równoważnik zdania zastępuje zdanie okolicznikowe warunku (Jeżeli będziesz się przygotowywał ten sposób…), są niezgodne z normą.
Przywołane przykłady dowodzą, że poprawne używanie wypowiedzeń z imiesłowowym równoważnikiem zdań jest stosunkowo trudne i każdorazowo wymaga głębokich analiz stosowanych konstrukcji.
dr Tomasz Korpysz
Idziemy nr 16 (345), 15 kwietnia 2012 r.