24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Syn ma kłopoty

Ocena: 0
303

Dojrzałość nie pojawia się automatycznie ze skończeniem 18. urodzin i z uzyskaniem dowodu osobistego

Syn przyprowadził na noc kolejną dziewczynę. Nie zgadzamy się, żeby któraś zamieszkała z nim w naszym domu. Wstydzimy się, bo to nasz syn je zwozi i zmienia jak rękawiczki. W ogóle nie jest łatwo z nim rozmawiać, ponieważ wypowiada się, jak wszyscy to mówią, i dojrzale, i inteligentnie. Ma 23 lata i trudno go przegadać, bo atakuje nasze błędy, wytrącając nam argumenty w dyskusji. Ale kiedy dochodzi do konkretnych wyborów życiowych, wchodzi zawsze w jakieś kłopoty. Na szczęście syn chodzi do Kościoła, chociaż nie przystępuje już do komunii.

 

Dojrzałość nie pojawia się automatycznie ze skończeniem 18. urodzin i z uzyskaniem dowodu osobistego. Rozwój człowieka jest zawsze procesem dynamicznym. Kościół za moment uzyskania dojrzałości uważa bardziej moment opuszczenia ojca i matki, czyli ekonomiczno-egzystencjalnego wyprowadzenia się „na swoje”. Póki młody człowiek tego nie zrobi, podlega rodzicom i prawom ich domu. Fakt, że syn wypowiada się inteligentnie, znaczy mniej niż jego uczynki. Biblijny Salomon i wielkie umysły tego świata zostały niejeden raz zwiedzione. Znalazły się pod wpływem czystej inteligencji, jaką jest szatan. Proszę więc modlić się o pokorę dla syna, skoro jest inteligentny. Rozumem można uzasadnić czy usprawiedliwić największe błędy. Pokora natomiast jest – jak pisał św. Tomasz – początkiem wszystkich przemian na dobre.

Fakt, że syn nie oddalił się od Kościoła, daje nadzieję. Ważny jest tu wzór pokory rodziców wobec Boga i modlitwa. Syrach (35,17) poucza: „Modlitwa biednego przeniknie obłoki i nie ustanie, aż dojdzie do celu”.

Rodzina stanowi system naczyń połączonych. Zachęcam Państwa serdecznie do regularnego praktykowania spowiedzi i komunii świętej. Kiedy syn wytyka rodzicom błędy, można odnieść się do przykładu Jezusa. On jest Mistrzem, Nauczycielem i Wzorem. Św. Augustyn był przekonany, że pokora Jezusa Pana najlepiej leczy z pychy. Zabrzmi to bardzo naiwnie, ale może warto wystawić w domu obrazek Pana Jezusa Miłosiernego albo cierpiącego? Może być z Ogrodu Oliwnego czy po ubiczowaniu albo ukrzyżowaniu. Kiedy syn będzie wracał do domu z grzechem, może spojrzenie w twarz Pana Jezusa przyprawi go o dobry niepokój. Taki wyrzut sumienia, kiedy człowiek czuje się biednym grzesznikiem, jest strumieniem Bożego światła.

Skoro syn w konkretnych wyborach życiowych wchodzi zawsze w kłopoty, ma szansę uczyć się na błędach. Trzeba jednak, aby te błędy rozważył. Może mu w tym pomóc któreś z rodziców albo mądry przyjaciel. Trzeba pomodlić się o dobrą rozmowę i wyczekać na właściwy moment.

Idziemy nr 37 (623), 10 września 2017 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter