19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Natura nie wybacza

Ocena: 0
3201
Jeśli ktoś deklaruje trwały brak zainteresowania bliskością fizyczną w małżeństwie, znaczy to, że albo kłamie, żeby ukarać drugiego współmałżonka, albo doszło do jakiegoś okaleczenia człowieczeństwa.
Moja żona twierdzi, iż nie interesuje ją w ogóle seks. Mówi, że jakiś czas zmuszała się dla mnie. Lecz potem było coraz rzadziej i teraz przestała się zmuszać. Od dawna nie doszło między nami do żadnego zbliżenia. Ciężko mi z tym, bo jestem jeszcze w pełni sił i potrzeb. Chociaż nigdy nie zdradzałem żony, teraz zaczynam się oglądać za innymi kobietami. Myślę, jak do tego doszło? Przez kilka dobrych lat stosowaliśmy pigułki antykoncepcyjne. Boję się, że one mogły mieć znaczenie dla obumarcia tej bliskości między nami.

Kiedy słyszę słowa, że dorosłego człowieka nie interesuje już seks, nie dowierzam. Potrzeby seksualne są wpisane w naturę człowieka. Można je tłumić, sublimować, zamienić na inne potrzeby, ale nie usunąć. Jeśli ktoś deklaruje trwały brak zainteresowania bliskością fizyczną w małżeństwie, znaczy to, że albo kłamie, żeby ukarać drugiego współmałżonka, albo doszło do jakiegoś okaleczenia człowieczeństwa. Pytamy: co bolesnego wydarzyło się w tym małżeństwie? Niekiedy chodzi o jakiś nierozwiązany problem w pracy czy chorobę somatyczną. Zwykle jednak utrata pożądania seksualnego wypływa z zaburzonej relacji między małżonkami.

Jeśli ktoś przez długi czas nie ma poczucia bezpieczeństwa, czuje się odrzucony; jeśli latami wykorzystujemy ciało drugiej osoby dla naszej przyjemności, a zaniedbujemy pragnienia tej osoby; jeśli od lat nie ma komunikacji w małżeństwie – może dojść do sytuacji, że obawy przed zranieniem staną się silniejsze niż potrzeby seksualne.

Pana hipoteza, że stosowane przez Was pigułki antykoncepcyjne mogły mieć znaczenie dla obumarcia seksu między Wami, wydaje się prawdopodobna. Nie chodzi tylko o biologiczne skutki antykoncepcji. Specjaliści zalecają autentyczność, szacunek wzajemny i prawdomówność w pożyciu małżeńskim. Jakąś formą zachowania prawdy i szacunku dla osoby jest uszanowanie biologicznego rytmu płodności kobiety. Jest takie powiedzenie: Bóg wybacza zawsze, człowiek niekiedy, a natura nigdy. Jeśli się walczy z naturą, czyli z cyklicznością płodności kobiety np. przez chemiczną antykoncepcję hormonalną, to natura odpłaca się potem boleśnie.

Na nieudane pożycie seksualne małżonków – wydaje mi się z doświadczenia wielu lat w poradni – trzeba długo pracować. Zapewne także udane pożycie małżeńskie jest pochodną całego życia małżeńskiego i wymaga lat pracy nad całym małżeństwem. Może warto zajrzeć do poradni rodzinnej? Z Pana listu, zbyt szerokiego, aby go zamieścić w całości, wynika, że nie brak Panu wiedzy. Brakuje Panu cierpliwości. I tej Panu życzę.

ks. Marek Kruszewski
Zajrzyj na blog ks. Marka

Idziemy nr 38 (367), 16 września 2012 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter