28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Narzędzie zmiany

Ocena: 0
645

Nic większego nie można na tej ziemi Bogu dać, jak współcierpienie z Chrystusem.

Nasza mama choruje już długo, a do łóżka jest przykuta blisko półtora roku. Całe nasze rodzeństwo zajmuje się nią dzielnie, ale nieraz pytamy: jaki jest sens cierpienia osoby tak dobrej jak nasza mama. Gdyby ktoś był grzesznikiem, to rozumiem. Lecz nasza mama w ocenie wszystkich była nadprzeciętnie dobrym człowiekiem. Kiedy widzę, jak teraz cierpi, trudno mi się na to zgodzić.

 

Cierpienie jest tajemnicą. Próbujemy je uzasadnić. Po pierwsze: przez całą teologię krzyża Chrystusa. Po drugie: widzimy, że cierpienie stanowi niezgrabne, ale zazwyczaj skuteczne narzędzie zmiany w człowieku chorym. Po trzecie, jak pisał św. Jan Paweł II: cierpienie może stać się darem dla otoczenia człowieka chorego. Kiedy jednak choroba i ból się przedłużają, myślimy: „po co to?”; „już wystarczy tej nauki, tej pokuty, tej próby, tego uszlachetniania.” Szczególnie dokonuje się to w sytuacji, kiedy cierpi człowiek dobry, szlachetny, prawy.

Pozwolę sobie przytoczyć fragment listu ważnej dla mnie osoby, jezuity, o. Mieczysława Wołoszyna. Był to wieloletni duszpasterz akademicki w Lublinie, Warszawie, Gdańsku i Szczecinie, rekolekcjonista, kierownik duchowy i spowiednik w Świętej Lipce. Zmarł 13 lutego, a kilkanaście dni temu w Świętej Lipce odbył się pogrzeb tego niezwykłego, inspirującego kapłana, który sam dużo i długo chorował (urodził się w 1933 r. w Hucie Lubyckiej i już jako dziecko zaznał cierpienia, wywieziony z rodziną w okolice Irkucka, w latach 1940-45). Napisał on w liście: „Ze wszystkiego, co robimy i chcielibyśmy robić dla Chrystusa, współcierpienie jest najtrudniejsze. Każda inna praca niesie jakąś satysfakcje, radość, sens. A cierpienia są jakby anty-sensem, jakby kwestionowały najgłębszą istotę Boga jako Ojca. Ale też nic – nic – nic – nic większego nie można na tej ziemi Bogu dać, jak współcierpienie z Chrystusem. Nic nie można zrobić dla ludzi, jak współakceptacją z Chrystusem skandalu krzyża swej historii. Wszystko inne to tylko plewa, która stacza ziarno!”.

Myślę, że przed Bogiem wartość ma to, co nas kosztuje. Mnóstwo rzeczy jest darem Boga. Naszą zasługę, nasz wkład w dobro – stanowi trud. Szczególnie wartościowym trudem jest współcierpienie, przebaczenie winowajcom, wierność i zawierzenie, zamiana buntu na wdzięczność, paschalne przejście przez noc umierania… Ufam, że serce czy sumienie podpowiada Pani, że ostatecznie Bóg wie najlepiej, jak ma być. On kocha Pani mamę najbardziej i może wszystko.

 

Idziemy nr 10 (596), 5 marca 2017 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter