16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Modlitwa serca

Ocena: 4.5
798

Bez Boga nic dobrego nie możemy uczynić.

fot. pixabay.com/CC0

Jestem po lekturze książki „Filokalia”. To zbiór tekstów na temat modlitwy, pochodzący z Kościołów wschodnich. Zachęcają one do modlitwy serca, ale przyznam, że nie wychodzi mi to, pomimo wysiłku…

Pisma typu „Filokalia” zachęcają do kontemplacji stałej. Jest to wielka łaska, współcześnie trudna do osiągnięcia w życiu pozaklasztornym. Jeszcze do XIII wieku, do początków nowożytnej gospodarki, ludzie mniej pędzili, a więcej się modlili. O Bogu potrafili myśleć w dzień i w nocy. To przecież zaszczyt: rozmawiać z Bogiem. Modlitwa uroczysta, Msza Święta czy odmawiane psalmy stanowiły jedynie oś dla nieustannego, spokojnego, całodziennego myślenia o Bogu.

Wszyscy jesteśmy powołani do tzw. modlitwy nieustannej. Także w świecie pokus i rozproszeń ze strony telewizji lub internetu Biblia uczy, że wierzący „zawsze powinni się modlić i nie ustawać” (Łk 18, 1), „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie” (Łk 21, 36), „Nieustannie się módlcie” (1 Tes 5, 17). Modlitwę trzeba nasilać zwłaszcza przed Eucharystią i po niej. Przy prostych zajęciach, podczas podróży, spaceru, zasypiając, można mówić różaniec. Przy trudniejszych zajęciach dobrze jest używać aktów strzelistych, wezwań krótkich: „Boże, pomóż”, „Panie, Ty się tym zajmij”, „Boże, Ty jesteś”, „Jezu, ratuj!”, „Maryjo, wesprzyj mnie”, „Któryś za nas cierpiał rany”, „Jezu, ufam Tobie”. Znamy słynną modlitwę Jezusową: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną”. W modlitewnikach dużo jest modlitw nieco dłuższych. Mogą one przeplatać zwyczajne rozmawianie z Jezusem jak przyjaciel z przyjacielem. Przed każdą czynnością, przed jedzeniem, przed rozpoczęciem pracy, sprzątania, gotowania, oglądania telewizji, przed uruchomieniem komputera – choć krótką chwilę można poświęcić modlitwie. Bo przecież bez Boga nic dobrego nie możemy uczynić. Modlitwa może być także zapisana: zawieszona przez nas w domu, na obrazku, na lodówce, tablicy korkowej. Mijając kościół, krzyż czy przydrożną figurę, można się przeżegnać, skłonić głowę.

Wspominam ciepło książkę Camille C. „Pochwycona przez Boga”. To piękne świadectwo kobiety, która ciężko pracowała, kiedy dom był pełen domowników i gości. Kiedy pustoszał, wykorzystywała każdą chwilę, jak była wolna, na modlitwę. Stałe trwanie w modlitwie nie pociąga za sobą zaniedbania obowiązków. Niech Najświętsza Maryja Panna, która trwała zawsze na nieustannej modlitwie, pomoże Pani podobnie wykorzystywać każdą okazję do rozmowy z Bogiem.

Idziemy nr 38 (778), 20 września 2020 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 kwietnia

Wtorek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem życia.
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 30-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter