29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Małżeństwu na pomoc

Ocena: 0
814

Żeby podjąć decyzję, która będzie decydowała o reszcie życia, trzeba jasno myśleć.

fot.pixabay.com

Nie mogę wyrzucić męża alkoholika. Wszystko jest zapisane na niego. Mam już wszystkiego tak dość, że czasem mam ochotę wyjść, jak stoję, i nigdy nie wrócić. Groziłam mu kilka razy, że się wyprowadzę, ale bez efektu.

Słyszę, że jest Pani w sytuacji bardzo trudnej. Rodzi to gniew. Gniew daje siłę do działania. Dałby siłę na odejście. Jednak nawet odejście – jeśli jest potrzebne – powinno być mądre, przemyślane. Doświadczenie żon alkoholików mówi: lepiej nie podejmuj decyzji dzisiaj, aby nie wpaść z deszczu pod rynnę. Żeby podjąć decyzję, która będzie decydowała o reszcie życia, trzeba jasno myśleć. Potrzeba mieć za sobą rozmowy z terapeutką do spraw uzależnień oraz wsparcie. Może to być wsparcie rodziny, stabilnej przyjaciółki, grupy terapeutycznej. Trzeba mieć rozeznanie, jakie prawa Pani przysługują, jaka będzie Pani pozycja społeczna i sytuacja finansowa. Warto porozmawiać o tym z kobietami, które poradziły sobie w podobnej sytuacji. Ważne decyzje wymagają spokoju. Nieraz pomaga w tym spowiedź i przedłużona modlitwa. Wychodzimy wtedy z kościoła, panując nad myślami i uczuciami. Świadomi, że jeśli w naszym przemodlonym planie naprawczym coś się nagle zepsuje, możemy liczyć na pomoc z zewnątrz.

Groźba „jeżeli nie przestaniesz pić, to ja się wyprowadzę” nie pomaga. Żona myśli, że mąż będzie potem nieszczęśliwy i będzie ją błagał, żeby wróciła. Tymczasem on słyszy: „jak będziesz pił, to się wyprowadzę – i wtedy będziesz mógł sobie pić w całkowitym spokoju”. Doświadczenie uczy, że często znajdują się kolejne kobiety, którym alkohol mniej przeszkadza, i zamieszkują z „bidulkiem”, bez względu na okoliczności. Niejedna żona zaczyna wtedy tęsknić za opuszczonym mężem. Czuje się wtedy przegrana w swojej własnej grze.

Kryzysem, który częściej prowadzi mężczyznę do trzeźwości, jest utrata pracy i szacunku ludzi przez picie. Inne traumatyczne przeżycia: płacz matki, wypadek dziecka pomagają zachować trzeźwość na kilka dni. Oczywiście, może przyjść taki dzień, że mu się wszystko zawali. Jeśli jest szczery – wtedy można zadeklarować pomóc w wyrwaniu się z nałogu. W pierwszym etapie oznacza to przypominanie, że pomoc jest dostępna. Oddziały detoksykacji, grupy AA, terapeuci uzależnień są dookoła.

Pułapką jest myślenie, że jeśli on przestanie pić, to wszystko będzie piękne. Uzależniony, trzeźwiejąc, przez wiele miesięcy myśli tylko o tym, żeby się nie napić. Tak czy siak, przed Panią długa droga. Na jej końcu czeka radość i pokój, ale po kilku latach, a nie po kilku chwilach.

Idziemy nr 15 (806), 11 kwietnia 2021 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter