28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kłopoty dziewcząt

Ocena: 4.4
1196

Etycy zastanawiają się, czy tradycyjna nauka moralna nie stawia młodzieży poprzeczki zbyt wysoko.

fot.pixabay.com/CC0

Mam pytanie o masturbację, bo jestem pedagogiem w środowisku dziewcząt. Jedna z nich, bardzo inteligentna, chociaż trudna, z przekorą stwierdziła, że „wszystkie to robią”. W to raczej trudno mi uwierzyć, ale… Rzuciła też tekst, że w Piśmie Świętym nie ma zakazu masturbacji. Rzeczywiście, szukałam i nie znalazłam.

Istotnie badania wykazują, że dziewczynki coraz szybciej „doganiają” chłopców w autoerotyce. Internet zbiera tu żniwo. Etycy zastanawiają się więc, czy tradycyjna nauka moralna nie stawia młodzieży poprzeczki zbyt wysoko. W żadnej innej sprawie nie ma takiej rozbieżności między normą a praktyką. Jeśli coś jest tak nagminne, prawie nieuchronne – czy jest złe? Zaczęto podnosić nawet zdrowotne zalety masturbacji, jednak badania naukowe tego nie potwierdziły.

Na te wątpliwości Magisterium Kościoła odpowiadał zdecydowanie. Perspektywa całego Pisma Świętego opisująca szóste przykazanie Dekalogu każe rezerwować przyjemność seksualną jedynie dla związku małżeńskiego. Dlaczego nie ma formalnego, bezpośredniego zakazu masturbacji w Biblii? Prawdopodobnie dlatego, że kiedyś był to dużo mniejszy problem. Kłopot z autoerotyzmem przyniosły dopiero czasy współczesne. W starożytności czy średniowieczu wychodziły za mąż nastolatki, niedługo potem, jak osiągały dojrzałość płciową. Wiek ożenku mężczyzn był zróżnicowany, ale zasadniczo dawni chłopcy żenili się dużo wcześniej niż współcześni panowie. Więc nawet w literaturze tamtych czasów nie ma odniesień do masturbacji.

Grzech masturbacji jest oceniany w Biblii pośrednio, tam gdzie mowa jest o rozpuście, np. „ciało nie jest dla rozpusty” (1Kor 6,13). Nawet gdyby były jakieś przesłanki biologiczne czy filozoficzne wykazujące pewne korzyści z masturbacji, będzie ona w świetle wiedzy i doświadczenia Kościoła zawsze aktem wewnętrznie poważnie nieuporządkowanym. Nauka Kościoła była tu stała i niezmienna. Po pierwsze, nikt z teologów przez wieki jej nie negował. Po drugie, takie było generalne odczucie sumienia wiernych. Doświadczenie uczy, że nawet ludzie głęboko upośledzeni intelektualnie po dokonaniu masturbacji wstydzą się, ukrywają się przed opiekunami.

Generalnie, masturbacja jest poważnym grzechem, ale ciężar winy może być różny. W tradycji Kościoła, np. w księgach pokutnych wczesnego średniowiecza, łagodniej traktowano masturbację chłopców od autoerotyzmu dorosłych mężczyzn i kobiet. Dziś zwraca się uwagę na okoliczności łagodzące odpowiedzialność moralną, jak duża niedojrzałość czy utrwalone nawyki. Jednak tę sprawę lepiej jest omówić indywidualnie ze spowiednikiem, niż generalizować.

 

Idziemy nr 43 (732), 27 października 2019

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter