29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czy sukces pochodzi od szatana?

Ocena: 4.96667
2616

Z nieufnością należy patrzeć na sukces zbyt łatwy.

Michał Elwiro Andriolli Rozmowa Twardowskiego z diabłem / Fot. wikipedia / Public Domain / Link

Przeczytałam w „Miłujcie się”, że „złe duchy szczególnie upatrują sobie za cel swojego działania ludzi uzdolnionych. Dysponując wielką umiejętnością i znajomością psychologii i dziedzicznych obciążeń, próbują zdobyć takich ludzi i nimi kierować. Na początku, kiedy uda im się ich zniewolić, pomagają, usuwają wszelkie przeszkody na drodze ich kariery… Zły duch opiekuje się uległym mu człowiekiem tylko do chwili wykonania przez nich zła, które zaplanował szatan”. Jest to dla mnie ważne zagadnienie, gdyż członkowie mojej rodziny osiągnęli sukces. Są coraz bardziej popularni, ale jednocześnie mocno, coraz mocniej odchodzą od wiary i zasad moralnych. Jako rodzina powinnam się cieszyć i być dumna, lecz ja w ukryciu martwię się o nich. Co zrobić?

Kogo Bóg kocha, tego karci i ćwiczy. Prowadzi nas bezpieczną drogą pokory, trudu i modlitwy. Jeśli jakikolwiek sukces zostanie wcześniej „ukrzyżowany”, jeśli przyjdzie po ciężkiej pracy, po porażkach, po okresie „cierni”, nie ma w nim już nic złego. Człowiek sukcesu będzie bezpieczny, bo wszystkie pochlebstwa świata zostały już wyczyszczone przez wcześniejsze łzy. Sukces Wielkiej Niedzieli łączymy z Wielkim Piątkiem. Zwycięski Chrystus Zmartwychwstały nosi na sobie rany bolesnej męki.

Z nieufnością należy patrzeć na sukces zbyt łatwy. Pan Jezus kuszony na pustyni odrzucił pokusę łatwego chleba, kompromisu i uznania świata. Kiedy wszyscy chwalą i zapraszają, kiedy zawsze wychodzą nam występy, nie czujmy się bezpiecznie.

Może być jeszcze i tak, że sukces pochodzi ewidentnie od szatana. Historia z różnymi formami cyrografów, układów z diabłem powtarza się przez wieki. Sam jestem zdziwiony, kiedy ludzie przyznają się w prywatnych rozmowach do takich negocjacji z demonami.

Warto też pamiętać, że Bóg rozdaje swoje dary niezwykle szczodrze, ale i sprawiedliwie. Jeśli ktoś otrzymał ogromne talenty i sprawności artystyczne, może mieć jakieś niepełnosprawności w swoim człowieczeństwie. Znanym przykładem takich deficytów jest Mozart. Kościół zawsze zachowywał wyrozumiałość dla egocentryzmu i moralności artystów. Zwracał jednak uwagę na zagrożenia dla zbawienia np. w zawodzie aktora.

Co zrobić dla artystów albo członków rodziny, którzy nie chcą trzymać się Boga? Modlić się i okazać serdeczność, kiedy minie czas sławy. Fortuna kołem się toczy. I na sławnych przychodzi czas krytyki, hejtu, zapomnienia. Trzeba im wtedy okazać chrześcijańskie wsparcie. Przypomnieć Wielki Piątek i Wielką Niedzielę.

Idziemy nr 11 (700), 17 marca 2019 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter