19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W obronie chrześcijan

Ocena: 0
1454

Obecnie osobie, która celowo zakłóca nabożeństwo, trzeba udowodnić, że jej czyn był motywowany złośliwością. - mówi Anna Maria Siarkowska, posł na Sejm RP, w rozmowie z Patrykiem Lubryczyńskim

fot. arch. Anny Marii Siarkowskiej

Dlaczego Solidarna Polska przygotowała projekt ustawy „W obronie wolności chrześcijan”?

W ostatnich latach obserwowaliśmy, jak przez Polskę przetaczają się fale agresji, przemocy i aktów wandalizmu wymierzone w chrześcijan. Z niepokojem odnotowywaliśmy, że coraz częściej dochodzi do ataków na kościoły, osoby duchowne, publicznie profanowane są wizerunki Matki Bożej, a dogmaty czy obrzędy religijne – wyszydzane. Zgłaszanie tych działań do prokuratury nic nie dawało, bo postępowania zazwyczaj umarzano. Sprawców nie udawało się skutecznie pociągnąć do odpowiedzialności, pozostawali bezkarni.

 

Z czego wynika ten stan rzeczy?

Powodem jest wadliwe prawo, które sprawia, że egzekwowanie przepisów karnych staje się niemożliwe. Przez lata żyliśmy w przeświadczeniu, że nasze prawo umożliwia karanie za profanacje i znieważanie przedmiotów czy miejsc kultu, tymczasem praktyka sądowa ostatnich lat pokazała nam, że tak nie jest. Dziś w kodeksie karnym znajdują się nieprecyzyjne artykuły o obrazie uczuć religijnych i zakłócaniu obrzędów religijnych. Obecne prawodawstwo rozmywa odpowiedzialność oraz nie uwzględnia niektórych nagannych zachowań. Czas to zmienić. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której będziemy się bali publicznie praktykować swoją wiarę. A tego doświadczają już wierni w wielu państwach Europy Zachodniej.

 

Na czym polega luka w prawie?

Dzisiaj osobie, która np. celowo zakłóca nabożeństwo, trzeba udowodnić, że jej czyn był motywowany złośliwością. W takich sytuacjach wystarczało, by dana osoba powołała się na to, że nie zrobiła tego złośliwie, lecz jej zachowanie wynikało z wyznawanych przekonań, aby została uniewinniona.

Takich zachowań również nie ściga się dziś z urzędu, ale wyłącznie na wniosek. Aby pociągnąć do odpowiedzialności kogoś dokonującego profanacji miejsc kultu, świętych wizerunków, obrzędów czy dogmatów religijnych, należy znaleźć heroicznych wiernych, którzy skierują zawiadomienie do prokuratury i zgodzą się w niej zeznawać. A i to zazwyczaj nie wystarcza.

Znam przypadki, gdy strona pozwana znajdowała osoby, które zeznawały przed sądem, że także są katolikami, ale nie czują się obrażone danym zachowaniem. To najczęściej wystarczało, aby postępowanie zostało umorzone. Dlatego postulujemy likwidację przepisów, które wymagają udowodnienia złośliwości.

 

Rzecznik prasowy lubelskiej kurii odniósł się do projektu, zaznaczając, że „misją kapłanów powinno być apelowanie do ludzkich sumień, a nie domaganie się zaostrzania kar dla ludzi, którzy dali się uwieść atmosferze nienawiści wobec Kościoła”.

W zmianie, którą proponujemy, nie ma mowy o zaostrzaniu kar. Była ona zresztą wcześniej konsultowana z przewodniczącym KEP abp. Stanisławem Gądeckim, który zwracał nam uwagę, że kluczowe jest doprecyzowanie przepisów, a nie podwyższanie kar. Być może rzecznik lubelskiej kurii kierował się doniesieniami medialnymi, ale samego projektu po prostu nie przeczytał. Pragnę jednocześnie zaznaczyć, że stanowisko kurii lubelskiej jest raczej odosobnione. Wielu biskupów wsparło już naszą inicjatywę i jest przychylnie nastawionych do zaproponowanych rozwiązań prawnych. Co więcej, choć w Polsce akty agresji i wandalizmu są najczęściej kierowane przeciw dominującej większości, czyli chrześcijanom, to jednak założenia projektu będą skutecznie chronić także przedstawicieli innych religii.

 

Czy projekt ustawy uzyska poparcie większości parlamentarnej?

Jestem przekonana, że projekt znajdzie poparcie większości w polskim parlamencie. Wielu posłów PiS podpisało się już pod naszą propozycją, w tym minister edukacji prof. Przemysław Czarnek. I choć zmiana ustawy została przygotowana przez Solidarną Polskę, to jednak zależy nam, aby był to projekt obywatelski. Będzie on wówczas głosem społecznym, znacznie silniejszym, niż gdyby taki projekt złożyło kilkunastu czy kilkudziesięciu posłów. Dlatego zbieramy obecnie podpisy poparcia obywateli pod projektem ustawy, aby następnie przedłożyć go marszałek sejmu jako inicjatywę obywatelską. Projekty ustaw zgłoszone przez co najmniej 100 tys. obywateli są szybko procedowane – w ciągu trzech miesięcy od momentu złożenia do laski marszałkowskiej.

 

W jaki sposób można wyrazić poparcie dla tego projektu?

Podpis poparcia pod projektem ustawy może złożyć każdy pełnoletni obywatel. Wystarczy, że wejdzie na stronę internetową www.wobroniechrzescijan.pl, ściągnie i wydrukuje formularz do zbierania podpisów poparcia, zbierze podpisy rodziny czy znajomych, a następnie odeśle na wskazany na stronie internetowej adres. Tam też znajduje się całość projektu ustawy wraz z uzasadnieniem. Może to uczynić również za pośrednictwem biur poselskich Solidarnej Polski. Jednocześnie przed niektórymi świątyniami nasi wolontariusze zbierają podpisy po Mszach świętych i nabożeństwach. Można wówczas i tam się podpisać.

Wzór karty podpisów można także znaleźć w niektórych tygodnikach katolickich. Wystarczy wówczas ją wyciąć, zebrać podpisy, a następnie odesłać na wskazany adres. Sposobów jest wiele, ale musimy pamiętać, że możemy podpisać się tylko raz. Warto to zrobić, bo potrzebujemy dobrego prawa teraz, kiedy na powstrzymanie przemocy skierowanej wobec osób wierzących jeszcze nie jest za późno.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter