29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Uwaga, trolle atakują!

Ocena: 4.97143
4825

Trolle najchętniej włączają się do dyskusji internetowych dotyczących Ukrainy. Przekonują, że wszyscy Ukraińcy to banderowcy lub wręcz „żydobanderowcy” (pojęcie stworzone w Moskwie), a tak naprawdę to taki naród nie istnieje, bo Ukrainę wymyślili Niemcy i Austriacy. Chętnie też krytykują Unię Europejską, a jeśli jest ku temu okazja – także NATO oraz USA.

 

Farmy trolli

Na stronie Radia Wolna Europa w 2015 r. wypowiadał się bloger z Petersburga Marat Burkhard, który przez dwa miesiące pracował w firmie Agencja Badań Internetowych; jest to najsłynniejsza „farma trolli”, mieści się na petersburskiej ulicy Sawuszkina (pierwotnie znajdowała się w dzielnicy Olgino, stąd niektórzy wciąż mówią o niej „Olgino”). Pracowały w niej setki ludzi, zarabiając wówczas równowartość co najmniej 2,5 tys. zł miesięcznie. Praca odbywa się tam na 12-godzinnych zmianach, a na każdej trzeba zamieścić w internecie co najmniej 135 wpisów – w mediach społecznościowych czy np. na stronach gazet.

Zadaniem Burkharda była aktywność na forach w rosyjskich miastach i wioskach. Jedna osoba krytykowała wpisy na forach, dwie inne się z nimi kłóciły. Oto przykładowe zadanie. Temat: „Siły NATO wspierają wojsko ukraińskie”. Cel: omówić to na 35 forach miejskich. I tak wpis o amerykańskim wparciu dla Ukraińców pojawia się na forum astrachańskim. Po chwili inny troll to krytykuje i żąda dowodów. Kolejny troll takie dowody dostarcza: spreparowany raport świadczący o obecności amerykańskich żołnierzy w ukraińskim Mariupolu.

Rosjanie wprowadzają chaos informacyjny
utrudniający rozróżnienie prawdy i fałszu,
ogłupiając i demoralizując.

O petersburskiej „farmie” pisał niedawno brytyjski „Independent”; pensje wzrosły, ale za to spadła wartość rubla. Obecnie działa tam 250 osób, a podobno 90 z nich było zaangażowanych w wybory prezydenckie w USA.

Oczywiście poza trollami działają też media tradycyjne – telewizja RT (dawniej Russia Today) oraz Radio Sputnik. Tego radia można słuchać w Polsce; co prawda najlepiej przez internet oraz satelitę, ale jest też retransmitowane przez Radio Hobby w Legionowie pod Warszawą. Radio Hobby utraciło w 2015 r. koncesję na nadawanie (Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji uznała, że naruszyło prawo, emitując audycje, na które nie ma wpływu), ale sądząc po stronie internetowej, działa dalej – a Sputnika można słuchać w godz. 21-22. Szef tego radia tłumaczył, że potrzebne mu są pieniądze, a Rosjanie dobrze płacą. Co na to KRRiTV?

 

Jak przeciwdziałać?

– Z rosyjską propagandą powinno walczyć państwo. Niestety, zamiast tego walczą z nią pojedynczy ludzie, w tym na przykład ja. Ale takich Marcinów Reyów powinno być ze stu albo i więcej – wskazuje autor „Rosyjskiej V Kolumny”.

Choć działa sam, to jednak jego strona na Facebooku jest bardzo uważnie czytana. Ostatnio opublikował raport na temat kontrowersyjnych powiązań Fundacji „Otwarty Dialog” – chodzi o jej sponsorów współpracujących, jak wynika z jego badań, z rosyjską zbrojeniówką i mających biznes na okupowanym przez Rosjan Krymie. Teraz „Otwarty Dialog” oraz Fundacja „Euromaidan Warszawa” żądają od niego przeprosin oraz ponad pół miliona złotych zadośćuczynienia.

„Rosyjska V Kolumna” opublikowała wiele interesujących, a czasem też szokujących informacji na temat wypowiedzi i powiązań niektórych znanych w Polsce osób. Opisuje też funkcjonowanie rosyjskich fake newsów. Oto przykład z listopada ubiegłego roku: na rzekomym portalu informacyjnym z Luksemburga pojawiła się informacja, że żona prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki zdefraudowała środki pomocowe dla niepełnosprawnych dzieci. Potem rosyjskie media powieliły kłamstwo, powołując się na „zachodnie media”. A następnie pojawił się wpis na niewielkim portalu „X-Portal” należącym do polskiej, skrajnej organizacji „Falanga”, pod tytułem „Ukraina: Żona Poroszenki okrada małe dzieci”.

Według Agnieszki Romaszewskiej, walka z rosyjską propagandą w Europie jest bardzo trudna, bo tu bardzo ważna jest wolność słowa. – Skoro tak, trzeba stosować odwrotność propagandy, czyli pokazywać prawdę. Pamiętajmy, że prawda materialna jest bardzo istotna – podkreśla. A Marcin Rey dowodzi, że warto przyjrzeć się przykładowi Litwy, gdzie działa 5 tys. walczących z fake newsami tzw. litewskich elfów.

I na koniec dobra wiadomość: w grudniu rząd Wielkiej Brytanii postanowił przekazać na walkę z rosyjską dezinformacją 5 mln funtów. Część trafi do TV Biełsat.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter