– Dzisiaj być może, jeśli Rosjanie będą odpowiadać nam w zaparciu, że nie mogą oddać wraku (...), jedynym rozwiązaniem będzie wrócić się do instytucji międzynarodowych, które mogłyby rzecz rozsądzić, takich jak Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości – powiedział szef MSZ. Dodał, że wniosek do tej instytucji jest przygotowywany od kilku tygodni.
Reforma UE?
Dziennikarze pytali też o plany reformy UE, chcieli wiedzieć czy jest gotowa polska propozycja dot. zmian traktatowych. – Od wielu miesięcy zapowiadamy, że Brexit to nie tylko rozwód Wielkiej Brytanii z UE, to nie tylko rokowania na temat nowego statusu Wielkiej Brytanii vis a vis UE, ale musi to być też taka refleksja na temat reformy (UE). I rzeczywiście takie prace trwają. Mamy kilka ekspertyz, ekspertów prawników zajmujących się polityką międzynarodową (...) i jesteśmy gotowi takie ekspertyzy bądź sugestie przedstawić – odpowiedział Waszczykowski.
Zaznaczył, że w czasie ostatniego szczytu na Malcie zdecydowano, że dojdzie do konsultacji – z jednej strony w ramach grupy V4, a z drugiej strony przeprowadzonych przez Niemcy, Francję, Włochy i Hiszpanię. – Wtedy obie panie, czyli pani premier Szydło i pani kanclerz (Niemiec) Angela Merkel, reprezentując oba te bloki Europy Wschodniej i Europy Zachodniej spotkają się i wymienią poglądy – powiedział minister.
– Jesteśmy też gotowi przedstawić całkiem kompleksowe propozycje, np. zgodnie z tym co powiedziałem w expose, jako projekt nowego traktatu – zaznaczył Waszczykowski. Dodał, że ma na myśli nie wielostronicowy traktat, ale "pewien zarys intencji politycznych". Podkreślił, że Polska jest przygotowana na wejście do dyskusji o zmianach ustrojowych UE, tylko "na razie toczy się ona w formule kuluarowej, gabinetowej".
Szefa MSZ spytano też, czy nie jest rozczarowany tym, że na sali sejmowej podczas jego expose nie było prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, a podczas debaty na sali było też niewielu posłów tej partii. – Rok temu też nie było kilku przedstawicieli szefów klubów i partii – powiedział Waszczykowski. Jak dodał, jest w stałym kontakcie z Kaczyńskim, a tezy expose były przedstawione wcześniej zarówno rządowi, jak i kierownictwu partii. Natomiast posłowie PiS – mówił minister – w trakcie debaty musieli brać udział w posiedzeniach sejmowych komisji i nadrabiać straty związane z przerwą w pracach Sejmu, spowodowaną protestem opozycji na sali planarnej. (PAP)