29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Rok wielkiego resetu

Ocena: 0
1658

 

Byłby to przykład tryumfu ideologii nad interesem narodowym, zjawisko, które w historii USA nie miało dotąd precedensu. Ostatnich kilka lat, a szczególnie prezydentura Trumpa, to był okres prosperity opartej na rewolucji łupkowej. W 2019 r. średnie wydobycie ropy naftowej w USA wynosiło 19,5 mln baryłek dziennie, podczas gdy w Arabii Saudyjskiej 11,6, a w Rosji 11,5. Stąd amerykańska strategia wojskowa mówiła o „dominacji energetycznej”. Tymczasem kandydat Biden wyraźnie powiedział, że pod jego rządami USA będą odchodzić od energetyki opartej na węglowodorach w kierunku energetyki opartej na odnawialnych źródłach energii (OZE).

Dlaczego USA miałyby dobrowolnie wyzbyć się atutu energetycznego? Na to pytanie „człowiek Davos” zapewne ma odpowiedź. Bo z politycznego, wojskowego i ponad wszystko gospodarczego punktu widzenia taka transformacja nie ma sensu. To, co głosi dr Schwab, przeczy zasadom efektywności gospodarowania, ponieważ zastępuje się tańsze źródło energii dużo droższym. Bez ogromnych subsydiów OZE nie są konkurencyjne. Szczególnie w USA przechodzenie do energetyki opartej na OZE nie ma żadnego uzasadnienia, ponieważ własne zasoby (ropa i gaz) będą zastępowane towarami importowanymi. Ze względu na taniość i obfitość tych surowców w USA nie rozwinął się przemysł pozyskiwania energii z energii słonecznej. To jest domena głównie Chin i Niemiec. Pierwsi wytwarzają panele, a drudzy maszyny do ich produkcji.

„Wielki reset” klimatyczny to woda na młyn właśnie tych konkurentów USA, bo ani Niemcy, ani Chiny nie posiadają wielkich złóż ropy i gazu. W wyniku rewolucji łupkowej USA uzyskały nad tymi rywalami wielką przewagę w zakresie kosztów produkcji wyrobów energochłonnych i na skutek „wielkiego resetu” ta korzyść może zniknąć.

 


SŁOWA A CZYNY

„Ludzi Davos” można podzielić na trzy kategorie. Pierwsza to są osoby „wierzące”, przekonane przez nastolatkę cierpiącą na zespół Aspergera, że giniemy. Druga obejmuje osoby, które widzą w tym interes swego kraju albo interes osobisty, bo bycie „przyjacielem” szefów największych korporacji ponadnarodowych może nieść z sobą korzyści finansowe i nie tylko. Trzecia to politycy i biznesmeni, którzy nie widzą sensu stawiania oporu i mówią jedno, a czynią drugie.

We wrześniu 2020 r. prezydent Xi Jinping obwieścił, że ChRL przyspieszy osiągnięcie neutralności klimatycznej i cel ten osiągnie już… za 40 lat. Niemniej powyższa deklaracja nie wpłynęła na zmianę planów tyczących się budowy elektrowni opalanych węglem. Całkowita moc takich elektrowni, które mają być oddane do użytku w najbliższych latach, przekracza moc wszystkich elektrowni pracujących w tak dużej gospodarce jak Niemcy. W przeciwieństwie do ropy i gazu Chiny węgla mają pod dostatkiem.

Premier Borys Johnson podczas wspomnianego Szczytu Ambicji Klimatycznych obwieścił, że jego rząd zaprzestanie bezpośredniego finansowania wszelkich projektów związanych z paliwami kopalnymi… poza granicami Wielkiej Brytanii.

Z kolei Niemcy, najgorętszy orędownik OZE, dokonują cudów, żeby ukończyć budowę gazociągu Nord Stream II. Zatem będą przygotowani do zmiany polityki tyczącej się energetyki, jeśli „wajcha klimatyczna” zostanie przestawiona. Co więcej, w maju 2020 r. oddali do użytku elektrownię Datteln 4 o mocy 1100 MW, opalaną węglem kamiennym o niskiej kaloryczności. Zasadniczym powodem, dla którego uruchomienie tego bloku energetycznego nie zostało wstrzymane, była konieczność wypłaty odszkodowania w wysokości 1,5 mld euro. Arcybogatych Niemców nie stać na wydanie 1,5 mld euro, a dużo biedniejszą Polskę musi być stać na wydanie dziesiątków miliardów euro na „wygaszanie” energetyki opartej na węglu.

Przyszłość pokaże, w jakim zakresie zostaną zrealizowane plany Joe Bidena odchodzenia od paliw kopalnych.

 


RESET A POLSKA

Nie wiadomo, co na temat „wielkiego resetu” myśli osoba faktycznie najważniejsza w państwie. Nie ulega jednak wątpliwości, że jej plenipotent, który na co dzień zarządza krajem, jest szczęśliwy, że gra w orkiestrze pod batutą dr. Schwaba. Świadczy o tym jego działalność w trakcie ostatnich dekad, a najbardziej dobitnym tego przykładem jest zgoda na powiązanie sprawy funduszów unijnych ze sprawą praworządności. Dziś mowa o praworządności w kontekście pieniędzy, a jutro będzie mowa tylko o praworządności.

Artykuł 2 Traktatu o UE, na który powołuje się Bruksela, gdy mowa o praworządności, brzmi tak: „Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości”. Dawniej pod słowem „mniejszości” rozumiano mniejszości narodowe, dziś chodzi o preferencje seksualne.

Jak jutro będzie pojmowany termin „godność osoby ludzkiej” czy „prawa człowieka” – tego nie sposób przewidzieć. To samo dotyczy każdego innego sformułowania zawartego w tym artykule, a podobnych artykułów Traktat zawiera wiele. Ponieważ prawo może regulować każdy aspekt życia społecznego, Polska znalazła się na równi pochyłej prowadzącej do całkowitej utraty suwerenności, także w sferze światopoglądowej. Drzwi do inżynierii społecznej, o której marzy „człowiek Davos”, zostały szeroko otwarte.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest profesorem ekonomii w Hollins University w stanie Wirginia, USA

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter