28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Przywódca na zawsze?

Ocena: 0
3260

To, że Putin wygra, było pewne. W kosmosie frekwencja była stuprocentowa: głosował jedyny rosyjski kosmonauta znajdujący się poza Ziemią.

fot. pixabay.com

Władimir Putin w wyborach prezydenckich w niedzielę 18 marca otrzymał rekordowe 76,66 proc. głosów. Frekwencja była wysoka, ale nieco niższa niż oczekiwana – wyniosła 67,5 proc. W kilku wsiach Kamczatki głosowało 100 proc. wyborców – ekscytowały się rosyjskie portale tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Przed wyborami pojawiały się informacje, że celem Kremla jest uzyskanie wyniku „70-70” – i prawie dokładnie taki udało się zapewnić. Na ile przy zastosowaniu „cudów nad urną”, trudno powiedzieć, bo Putin cieszy się sporym poparciem – ale na pewno użyto rozmaitych nacisków administracyjnych, by zapewnić jak najlepszy rezultat. I tak np. w Czeczenii rosyjski prezydent uzyskał ponad 93 proc. głosów…

Wręcz symboliczne było to, że z pierwszym przemówieniem po wygranych wyborach rosyjski prezydent wystąpił na moskiewskim Placu Maneżowym, na wieczornym wiecu „Rosja. Sewastopol. Krym” w rocznicę aneksji półwyspu. – Dziękuję, że w ten mroźny moskiewski wieczór zebraliście się tu, w centrum stolicy. Dziękuję wam za poparcie – mówił stary-nowy prezydent.

– Wszyscy, którzy dziś głosowali, to nasz wielki, narodowy zespół. Widzę w tym uznanie dla tego, co zrobiono w minionych latach w bardzo trudnych warunkach. Widzę zaufanie i nadzieję naszych ludzi na to, że będziemy pracować tak samo odpowiedzialnie i z jeszcze lepszym rezultatem – podkreślił.

W wyborach uczestniczyło ośmiu kandydatów, ale liczyli się, obok Putina, jedynie Paweł Grudinin, nowa postać w rosyjskiej polityce, reprezentujący Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej (11,8 proc.), i w jakiejś mierze tradycyjny już kandydat Władimir Żyrinowski, czyli lider skrajnie populistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (5,66 proc.). Usiłująca przedstawiać się jako nowa liderka opozycji skandalistka Ksenia Sobczak (ze stworzonej przez siebie Inicjatywy Obywatelskiej) otrzymała zaledwie 1,7 proc., a założyciel liberalnej partii Jabłoko Grigorij Jawlinski – 1 proc.

Grudinin uznał głosowanie za „najbrudniejsze wybory na przestrzeni postsowieckiej”. Wraz ze swoimi zwolennikami zbadał, czy jeden człowiek może zagłosować kilka razy – i okazało się, że można bez żadnego problemu. Oświadczył więc, że liczba 4,2 mln ludzi, którzy głosowali poza swoim miejscem zamieszkania, to dowód na fałszerstwa. I uznał, że Nawalny miał rację, mówiąc o „gigantycznym oszustwie”.

 

Rosyjska Paris Hilton

Ksenia Sobczak, która usiłuje być „rosyjską Paris Hilton”, w jakiejś mierze zastąpiła najsilniejszego przedstawiciela antyputinowskiej opozycji, słynnego Aleksieja Nawalnego. Nawalny, znany bloger, skazany został (zapewne w celowo zorganizowanym, sfingowanym procesie) na pięć lat więzienia w zawieszeniu, co go z wyborów wykluczyło. Pojawiła się za to Ksenia Sobczak, natychmiast wywołując głosy, że tak naprawdę jest „politycznym projektem Kremla”. Wiadomo było, że jako osoba bardzo kontrowersyjna, w odróżnieniu od Nawalnego nie otrzyma znaczącego poparcia. Można więc powiedzieć, że choć opozycyjny kandydat w wyborach był – to raczej jako dekoracja niż faktyczne zagrożenie dla Putina. Sam Nawalny wzywał do bojkotu głosowania – i być może to jego apele spowodowały, że frekwencja była nieco niższa od zamierzonej.

Wizerunek przywódcy,
który karze zdrajców i którego ręce sięgają daleko,
okazał się dla Putina korzystny.

Ksenia Sobczak, lat 36 (mająca zresztą i polskie korzenie), jest córką słynnego mera Petersburga z lat 1991-1996 Anatolija Sobczaka. Pracowała w telewizji, prowadziła wiele programów, zwłaszcza reality i talk show; od 2011 r. zaangażowała się w politykę, zaczynając od protestów przeciw fałszowaniu wyborów. W 2012 r. w jej mieszkaniu, pod zarzutem ukrywania poszukiwanego opozycjonisty, przeprowadzono przeszukanie i znaleziono ponad milion euro i pół miliona dolarów w banknotach, które skrupulatnie sprawdzono i następnie jej zwrócono. Z powodzeniem kandydowała do koordynacyjnej rady opozycji – zajęła czwarte miejsce, m.in. po Nawalnym, który dostał najwięcej głosów – ale ciało to nie podjęło żadnych ważnych decyzji i nie funkcjonowało długo.

Sobczak decyzję o kandydowaniu w wyborach prezydenckich podjęła dość niespodziewanie. Najpierw pojawiły się informacje, że stało się to za zgodą Putina – ona zdecydowanie temu zaprzeczyła. Bardzo szybko skrytykował ją Nawalny, nazywając „karykaturalnym kandydatem liberalnym”, na co odpowiedziała wyzwiskami. Później jednak zapowiedziała, że zrezygnuje, jeśli Nawalny będzie mógł kandydować. Stworzyła partię Inicjatywa Obywatelska, która oficjalnie wysunęła jej kandydaturę, co spowodowało, że nie musiała zebrać 300 tys., a tylko 100 tys. podpisów.

Sensację wywołało jej oświadczenie, że Krym jest ukraiński i trzeba go Ukrainie oddać. Natalia Pokłonskaja, osławiona b. rosyjska prokurator Krymu i deputowana do Dumy, wezwała Centralną Komisję Wyborczą do anulowania jej udziału w wyborach. Udział Kseni Sobczak w debatach telewizyjnych zakończył się skandalem: gdy mówiła, że podczas gdy ona walczy z Putinem, to inni kandydaci tylko z nią, Żyrinowski krzyczał, że trzeba ją „wysłać do domu wariatów” lub też „posadzić na nocnik w przedszkolu”.

Tuż przed zakończeniem głosowania Nawalny oświadczył, że Sobczak informowała go wcześniej, iż dostała „ogromne pieniądze” za kandydowanie. Czyżby z Kremla? Ona zaś oskarżyła Nawalnego o tworzenie rozłamów w opozycji i powiedziała, że jej wynik jest słabszy, niż mógłby być, ze względu na jego apele o bojkot. Bo ostatecznie do bojkotu przyłączyli się oponenci Putina, którzy mogli na nią głosować.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter