– Europa może i powinna robić więcej w zakresie swojego bezpieczeństwa – mówi Konrad Szymański, sekretarz stanu w MSZ
fot. arch. MSZZ Konradem Szymańskim, sekretarzem stanu ds. europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, rozmawia Irena Świerdzewska
Jak Pan ocenia postanowienia szczytu w Brukseli o dobrowolnej lokacji imigrantów? Na ile są one wiążące?
Postanowienia Rady Europejskiej mają moc wiążącą dla polityki UE w każdej dziedzinie, której dotyczą. Szefowie rządów i przywódcy państw zgromadzeni na szczycie są najwyższą władzą w UE. A postanowienia z ubiegłego tygodnia w zakresie polityki migracyjnej mają charakter przełomowy, ponieważ pierwszy raz od początku kryzysu potwierdzają dobrowolność relokacji azylantów. Wzmacniają też pozycję Polski w negocjacjach reformy polityki azylowej, wzywając do kompromisu w tej sprawie na zasadzie jednomyślności.
Na ile ustalenia szczytu pokrywają się z postulatami Polski i całej Grupy Wyszehradzkiej?
To są postulaty od prawie trzech lat podnoszone przez nasz kraj i region. Nie tylko wytrzymaliśmy presję polityczną, ale także odbudowaliśmy wiarę w jedność regionu. Na koniec sukcesem było uzgodnienie własnego pakietu poprawek przez premierów Grupy Wyszehradzkiej, które skutecznie zostały wpisane do konkluzji Rady przed godz. 5 rano. Sprawa ma długą historię, ale na koniec było to intensywne dziesięć godzin negocjacji, które jest sukcesem Polski, ale i całej UE. Zależy nam na działaniach wspólnych, ale tylko takich, które będą uzgodnione z nami. Nie narzucane.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 27 (665), 8 lipca 2018 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 18 lipca 2018 r.