Wspólne działania opozycji, m.in. utworzenie w Sejmie federacji klubów i kół, zaproponowali w piątek politycy Nowoczesnej. – Trzeba działać wspólnie, by skutecznie przeciwstawić się temu, co PiS wyprawia z naszą Polską – powiedział lider Nowoczesnej Ryszard Petru po posiedzeniu zarządu swej partii.
W piątek zebrał się zarząd Nowoczesnej, by omówić strategię działań związanych z przyjęciem przez Sejm nowelizacji ustaw: o KRS oraz sądach powszechnych, a także złożeniem przez posłów PiS projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Po południu zebrać ma się jeszcze klub parlamentarny Nowoczesnej.
– W parlamencie proponujemy współdziałanie klubów parlamentarnych: Nowoczesnej, Platformy [Obywatelskiej], PSL, Kukiz'15, Unii Europejskich Demokratów i wszystkich posłów, którym leży na sercu demokratyczna Polska. Konsekwencją tych działań powinno być powołanie federacji klubów i kół w parlamencie – powiedział Petru na konferencji po porannym posiedzeniu zarządu Nowoczesnej. Dodał, że jest już po rozmowach "z kilkoma osobami", powiedział też, że jest w stałym kontakcie z Władysławem Frasyniukiem.
Szef Nowoczesnej zaproponował też "pilne rozmowy w formule okrągłego stołu wszystkich sił demokratycznych". – Niech powstanie "front demokratyczny" wszystkich sił politycznych i obywatelskich. To jest swego rodzaju odpowiedź na apel Lecha Wałęsy i Władysława Frasyniuka, którzy apelowali o to, żeby podjąć wspólne działania – powiedział Petru.
Jak podkreślił, powaga sytuacji wymaga większej koordynacji działań opozycji. Również szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer stwierdziła, że to "ponury moment dla polskiej demokracji, wymagający pilnych działań ponadpartyjnych".
Oceniła, że ostatnia środa, kiedy to głosowano nowelizację ustaw o KRS oraz o ustroju sądów powszechnych, a także posłowie PiS złożyli projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, zmieniła wszystko.
– Niedługo w jednych rękach znajdzie się cały system sprawiedliwości. Zaczęli od niszczenia Trybunału Konstytucyjnego, minister Ziobro ma już pełną kontrolę nad prokuraturą. W tej chwili po zmianie ustawy o sądach będzie miał również pełną kontrolę nad prezesami, wiceprezesami sądów. Po zmianie ustawy o KRS, to PiS będzie decydował kto może, a kto nie może zostać sędzią – mówiła Lubnauer.
– Dla każdego z nas obywateli oznacza to całkowitą bezbronność wobec prawa, wobec władzy. Możliwość uznania każdego z nas winnym w każdym sporze z państwem lub osobą z legitymacją Prawa i Sprawiedliwości. Oznacza brak pewności i czy następne wybory zostaną uznane, i czy nie zostaną zmanipulowane – dodała.
Szefowa klubu Nowoczesnej zaznaczyła, że opozycja musi działać szybko. – Prawo i Sprawiedliwość może chcieć przeforsować całą ustawę o Sądzie Najwyższym do końca lipca tak, żeby Sąd Najwyższy nie mógł się zająć 9 sierpnia sprawą wyboru prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Czas na pilne działania, czas na działania ponad partyjnymi podziałami – oświadczyła.
Jak dodała, "jeżeli opozycja nie zrozumie tego teraz, to może nigdy tego nie zrozumieć". Politycy Nowoczesnej uważają, że proponowany przez nich front opozycji powinny wejść również środowiska naukowe, kultury, prawnicze, kobiety biorące udział w "Czarnym proteście" oraz partie pozaparlamentarne. – To jest czas, w którym powinniśmy współdziałać, w którym powinniśmy mówić jednym głosem – powiedziała Lubnauer.
– Będziemy szukać metod demokratycznych, zgodnych z prawem – powiedział Petru. – Musimy wykazać się maksymalnym oporem, żeby zablokować projekt ustawy o Sądzie Najwyższym – dodała Lubnauer.
Petru zapowiedział, że politycy Nowoczesnej wezmą udział w zapowiedzianej na niedzielę manifestacji przed Sejmem. (PAP)