– Nie łączymy sprawy Nord Stream 2 z kwestią reparacji dla Polski za II wojną światową – oznajmił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do doniesień z serwisu internetowego „Politico”.

Na stronach internetowych „Politico” w czwartek pojawiła się informacja, że Niemcy byli gotowi do rezygnacji budowy Nord Stream 2 w zamian za zaniechanie dążeń Polski do roszczeń za II wojnę światową. Serwis powołał się na źródła niemieckiej dyplomacji.
– Absolutnie nie łączymy tych spraw – powiedział Morawiecki w Radiu Szczecin.
– Sądzimy, że Nord Stream 2 jest projektem bardzo szkodliwym, który zagraża bezpieczeństwu Europy Środkowej. Jest projektem, który może być wręcz zabójczy dla Ukrainy, dla naszego bezpośredniego sąsiad. Ponieważ w momencie zupełnego wyłączenia Ukrainy z tranzytu gazu nic nie będzie stało na przeszkodzie, żeby destabilizować sytuację na Ukrainie jeszcze bardziej – zauważył premier.
Jak dodał, Nord Stream 2 „to projekt, który jednocześnie wiąże bardzo mocno Niemcy z Rosją i powoduje, że Polska znowu będzie narażona na dyktat cenowy ze strony Gazpromu i Rosji”.
– Bardzo dobrze, że niedaleko Szczecina, w Świnoujściu powstał terminal LNG, dzięki któremu już częściowo możemy się uniezależniać od Gazpromu. Jednocześnie pracujemy nad Baltic Pipe, czyli nad gazociągiem do Norwegii. O tym rozmawiałem w Brukseli z premierem Danii Larsem Rasmussenem – zaznaczył szef rządu.
Pytany, czy polski rząd podejmie inicjatywę w sprawie reparacji wojennych, odpowiedział, że „dzisiaj jest ona badana na forum Sejmu”. – Nie tylko te tematy nie są łączone, ale temat reparacji powinien pojawić się na agendzie rozmów polsko-niemieckich – oznajmił premier. (PAP)