23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

NATO patrzy na Zapad

Ocena: 0
1249

Nie jest do końca jasne czy Wejsznoria to po prostu fikcyjne państwo, czy też obszar jakiegoś buntu albo powstania, skoro siły rosyjskie i białoruskie mają walczyć z „nielegalnymi formacjami zbrojnymi i międzynarodowymi organizacjami separatystycznymi oraz terrorystycznymi”. Według słów generała Biełokoniewa starcie przechodzić ma pomiędzy koalicją „Północy”, czyli Związkiem Białorusi i Rosji, oraz „Zachodu”, a więc Łubienią, Wesbarią i Wejsznorią.

– W scenariuszu główną przyczyną zaostrzenia sytuacji jest podjęta przez „Zachód” próba zdestabilizowania sytuacji na terytorium republiki (Białorusi – red.) i spowodowania pogorszenia stosunków między podmiotami Państwa Związkowego (czyli ZBiR – red.) – podkreślił generał Biełokoniew. Wskazał, że Białoruś będzie zamierzała „nie dopuścić do rozwijania się konfliktu zbrojnego”, natomiast „Rosja okaże jej poparcie polityczne, finansowe, w dostawach sprzętu wojskowego, a także swymi siłami zbrojnymi”.

Taki scenariusz ćwiczeń jest powodem do zaniepokojenia wśród białoruskich Polaków, którzy bywali przez państwowe media określani mianem „piątej kolumny”. Bo pozorowana walka będzie się toczyła właśnie o „Wejsznorię”, czyli zachodnią Białoruś…

 

Polska spokojna

Ogromny niepokój z powodu ćwiczeń Zapad narasta w państwach bałtyckich. Finlandia odmówiła zgody na wpłynięcie do portu Maarianhamina, stolicy Wysp Alandzkich, szkolnego rosyjskiego żaglowca „Kruzensztern”, który miał tam zawinąć dokładnie w czasie trwania manewrów. Powodów nie podano, nieoficjalnie wiadomo, że chodziło o obawę przed możliwymi prowokacjami. W ostatnich dniach pojawiły się informacje o mobilizacji rezerwistów w rosyjskim obwodzie kaliningradzkim. Mieli zabrać ze sobą dokumenty i przybory toaletowe i pozostawić w domu pełnomocnictwa do odbioru pensji. Podobne wezwania trafiły do rezerwistów Zachodniego Okręgu Wojskowego, obejmującego północ europejskiej części Rosji.

Polska jest krajem bezpiecznym,
ostatnio została wzmocniona wschodnia flanka NATO.
Coraz więcej żołnierzy sojuszniczych stacjonuje w naszym kraju

Jak na razie, polskie władze są spokojne. Sekretarz stanu w MON Michał Dworczyk mówił w Sygnałach Dnia, że tak duże ćwiczenia zawsze stwarzają zagrożenie. Jego zdaniem nie można wykluczyć incydentów, jak jednak podkreślił, Polska i NATO bacznie obserwują to, co dzieje się za wschodnią granicą. – Oficjalnie liczba żołnierzy w Zapad 2017 sięgnie 13 tys., ale wiemy, że de facto te ćwiczenia obejmą o wiele większy zakres, zarówno terytorialny, jak i liczebny – wskazał Michał Dworczyk.

Szacunki polskich, a także natowskich analityków są różne; mówi się, że łącznie z personelem cywilnym w manewrach może być zaangażowanych kilkadziesiąt, a nawet sto tysięcy ludzi. Rosjanie i Białorusini nie podają prawdziwych liczb, bo kiedy w ćwiczeniach bierze udział ponad 13 tys. ludzi, to – zgodnie z Dokumentem Wiedeńskim OBWE o środkach budowy zaufania i bezpieczeństwa z 1999 r. – muszą być zapraszani zagraniczni obserwatorzy, musza mieć możliwość udziału w spotkaniach na temat scenariusza i postępów w ćwiczeniach, możliwość rozmawiania z żołnierzami czy wykonywania lotów nad terenami ćwiczeń. I to być może wyjaśnia dziwną liczbę 12 700 ludzi.

Co prawda minister Dworczyk nie wyklucza, że Rosja może nie wycofać wszystkich oddziałów i sprzętu z Białorusi po zakończeniu manewrów, to jednak jego zdaniem Polacy mogą czuć się bezpiecznie. – Polska jest krajem bezpiecznym, ostatnio została wzmocniona wschodnia flanka NATO. Coraz więcej żołnierzy sojuszniczych, przede wszystkim amerykańskich, stacjonuje w naszym kraju. Jeżeli doszłoby do negatywnych sytuacji, będą wyciągane konsekwencje – mówił.

 

Wejsznoria na Twitterze

Oprócz niepokoju Zapad 2017 prowokuje też do żartów. Wejsznoria obecna jest na Twitterze (ma tam własne konto) i Facebooku; posiada własną flagę, przypominającą dawną białoruską, sprzed przywrócenia przez Łukaszenkę flagi sowieckiej: zamiast biało-czerwono-białej, biało-niebiesko-białą, z podwójnym, złotym krzyżem. W niebieskim herbie ma bociana stojącego na jednej nodze.

Nim się to wszystko zaczęło, wiele miesięcy temu, strach przed Zapadem 2017 wywołało zamówienie armii rosyjskiej na ogromną liczbę wagonów do przewozu wojska na Białoruś. Czy była to wiadomość prawdziwa, czy też obliczona na wywołanie niepokoju – nie wiadomo. Jedno jest pewne: żarty z Wejsznori nie przesłonią narastających obaw przed skutkami wielkich wojskowych ćwiczeń na wschód od Bugu.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter