Jestem zbudowany tempem zmian kadrowych w polskiej armii, w czasach III Rzeczpospolitej nigdy nie zachodziły w tak szybko – podkreślił w środę podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
fot. PAP/Radek PietruszkaPremier poproszony przez dziennikarzy o ocenę zmian w polskiej armii odniósł się m.in. do kwestii modernizacji technologicznej. Ocenił, że nie należy przeprowadzać zmian w tym zakresie w pośpiechu. – Obowiązuje tutaj zasada +co nagle to po diable+. To są tak drogie i skomplikowane przetargi, że należy dać naszym negocjatorom czas na to, żeby pojawiły się też oferty konkurencyjne wobec siebie – zaznaczył.
Morawiecki zwrócił uwagę, że przetargi na zakup nowoczesnego sprzętu wojskowego opiewają na sumy rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. Dodał, że jest wstrzemięźliwy w ocenach dotychczasowych wyników modernizacji armii. – Polegam na tym, że są to przetargi przeprowadzane uczciwie z solidną ewaluacją wszystkich parametrów dotyczących siły bojowej i odpierania ataków; ale również żeby wartość sprzętu odpowiadała pieniądzom, które płacimy – powiedział.
Podkreślił, że duże znaczenie ma polonizacja technologii wojskowej. – Polonizacja niektórych technologii, czyli transfer technologii, czyli offset. Są to zagadnienia skomplikowane, wielowątkowe, ale dobrze prowadzone – ocenił.(PAP)