Cel, jaki przedstawiło nam do realizacji kierownictwo polityczne i jaki jest zawarty w programie PiS to modernizacja i budowa silnej, bezpiecznej Polski – mówi w wywiadzie dla najnowszego wydania "Gazety Polskiej" premier Mateusz Morawiecki.
fot. pixabay.com– A żeby ten cel osiągnąć, wszystkie polskie rodziny muszą korzystać ze wzrostu gospodarczego. To oznacza dbałość o sprawy społeczne, inwestycje rozwojowe i dobre relacje z partnerami z zagranicy – dodał.
Premier mówi, że pierwsze dwa lata rządów Zjednoczonej Prawicy to likwidacja najbardziej rażących niesprawiedliwości, obniżenie wieku emerytalnego, leki dla seniorów, uszczelnienie systemu podatkowego, sprowadzenie do Polski inwestycji. – To wszystko działo się pod ostrzałem ze strony naszych przeciwników, który nie wahali się przed działaniami odbijającymi się negatywnie na wizerunku Polski za granicą. Czas to postrzeganie zmienić – powiedział.
Morawiecki zapewnił, że będzie "mocno skoncentrowany na arenie międzynarodowej – przede wszystkim na Europie i Stanach Zjednoczonych".
– Oczywiście oprócz tego gospodarka i nasze flagowe projekty inwestycyjne, takie jak program Mieszkanie Plus czy Centralny Port Komunikacyjny – dodał.
Morawiecki zapewnił, że hasłem przewodnim jego rządu będzie stałe podnoszenie standardu życia Polaków, połączone z bezpieczeństwem wewnętrznym i zewnętrznym. – To jest nasz cel celów. To, żeby w perspektywie 10-15 lat zwykłą polską rodzinę było stać na to samo, co przeciętną rodzinę z Zachodu – hiszpańską, francuska czy włoską. Tu, nasze priorytety, priorytety Prawa i Sprawiedliwości nie zmieniają się ani na jotę – powiedział.
– ...poprawa bezpieczeństwa finansowego polskich rodzin będzie stała w centrum podejmowanych przez nasz rząd działań. Ale lepszej pracy i wyższych pensji – choć jest z tym coraz lepiej – nie da się zadekretować i zmienić z dnia na dzień. Musimy do tego dochodzić poprzez realizację celów pośrednich: dynamiczny rozwój tańszego mieszkalnictwa. To temu ma służyć program mieszkanie Plus, którego realizacja musi radykalnie przyspieszyć tak, aby mieszkanie przestało być luksusem zarezerwowanym tylko dla najbogatszych – powiedział.
Premier powiedział, że w dłuższej perspektywie są możliwe pewne korekty w organizacji rządzie, ale te decyzje zapadną już po Nowym Roku.
Jak dodał, bardzo liczy na współpracę z wicepremier Beatą Szydło i w ogóle każdym z ministrów. "Miałem czasem wrażenie, że ważne inicjatywy dla Polski giną w pewnej silosowości, resortowości polskiej administracji i przekonanie pozostałych członków Rady Ministrów do tego, aby z tym raz na zawsze skończyć, będzie na pewno jednym z moich pierwszych zadań na nowym stanowisku" – ocenił.
Pytany, jaka rola w tworzeniu rządu przypadła jemu, a jaka liderowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, premier powiedział: "To jest przede wszystkim rząd Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy. Dlatego on powstaje w uzgodnieniu z kierownictwem politycznym tego obozu, czyli w pierwszej kolejności z Prezesem Prawa i Sprawiedliwości, Jarosławem Kaczyńskim. Myślę, że uzgodnienia i ciągły kontakt z zapleczem politycznym, z klubem parlamentarnym, to jest dobra i de facto jedyna droga do skutecznego rządzenia i realizacji programu, który przedstawiliśmy Polakom w 2015 r. (PAP)