Komisja weryfikacyjna bada w środę reprywatyzację Marszałkowskiej 43. Już po decyzji zwrotowej w 2010 r., prawa i roszczenia do niej dwa razy sprzedawano. Jednym z nabywców, który potem je odsprzedał był brat Jakuba R., b. wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami.
fot. PAP/Bartłomiej ZborowskiJako świadków komisja wezwała lokatorkę kamienicy Krystynę Wrońską, b. pracownicę urzędu miasta Warszawy radcę prawną Alinę Domańską oraz brata Jakuba R. Jako strony wezwano prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz, beneficjentów decyzji reprywatyzacyjnej oraz obecnego właściciela nieruchomości.
Gronkiewicz–Waltz nie stawiła się; reprezentują ją pełnomocnicy oraz urzędnicy miasta. Odmawia ona stawiennictwa przed komisją jako strona postępowań, twierdząc, że komisja jest niekonstytucyjna. Wcześniej nie przyszła na rozprawy pięć razy – za każde niestawiennictwo dostała po 3 tys. grzywny; jej odwołaniami zajmie się sąd administracyjny.
To druga – po Poznańskiej 14 – badana przez komisję sprywatyzowana nieruchomość z lokatorami. Decyzję o przyznaniu praw do niej dwóm mieszkankom Francji wydał Jakub R. (dziś podejrzany w sprawie reprywatyzacji Chmielnej 70; jest w areszcie). Według mediów odsprzedały one prawa i roszczenia bratu Jakuba R. (którego reprezentował znany adwokat mec. Robert N., również podejrzany ws. Chmielnej 70; jest w areszcie). Ten sprzedał je obecnemu właścicielowi.
Miasto wznowiło niedawno postępowanie w sprawie tej nieruchomości, wobec wątpliwości co do testamentu z lat 70. (postępowanie to zawieszono do czasu decyzji komisji).
Członek komisji Sebastian Kaleta (PiS) powiedział w Tvp info, że "mamy tu do czynienia z wątpliwościami, jakie mieszkańcy podnoszą względem spadkobierczyń z Francji, a jednocześnie mamy do czynienia z transakcjami zawieranymi między tymi spadkobierczyniami a znanymi już osobami, które uczestniczyły w procesie reprywatyzacji, m.in. adwokatem Robertem N.". Dodał, że mieszkańcy wcześniej sygnalizowali sprawę prokuraturze, ale nie zajęła się ona ich wątpliwościami; Prokuratura Okręgowa w Warszawie wznowiła sprawę w 2016 r.
W styczniu br. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu postawiła zarzuty Jakubowi R. i Robertowi N. oraz innym trzem osobom. W zamian za decyzje o użytkowaniu wieczystym Chmielnej 70, R. miał przyjąć od N. wartą 2,5 mln zł korzyść majątkową w postaci udziału w nieruchomości w Kościelisku. Zarzuty w tej samej sprawie ma też prawniczka Alina D., która miała posłużyć się przed sądem podrobionym dokumentem.
Dziewięcioosobowa komisja – pod przewodnictwem wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego – od początków czerwca br. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Uchyliła już decyzje wydane z upoważnienia prezydent Warszawy: o przyznaniu Maciejowi M. prawa do dwóch działek przy ul. Twardej; o przyznaniu praw do działki Chmielna 70 Januszowi Piecykowi, mec. Grzegorzowi Majewskiemu i Marzenie K. oraz o przyznaniu Maciejowi M. działki Sienna 29.
Komisja może utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości), albo uchylić ją i podjąć decyzję merytoryczną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość. Może też stwierdzić wydanie decyzji reprywatyzacyjnej z naruszeniem prawa, jeśli wywołała ona nieodwracalne skutki prawne. Wtedy komisja może nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości. Może też przyznać od miasta Warszawy odszkodowania lub zadośćuczynienia lokatorom, jeśli nieprawidłowości reprywatyzacyjne spowodowały pogorszenie ich sytuacji materialnej.(PAP)