18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kiszczak pisze do Wałęsy. List z 1993 roku to dowód na współpracę prezydenta?

Ocena: 0
4666

Wśród nieznanych dokumentów gen. Czesława Kiszczaka odnalezionych przez dziennikarzy Polskiego Radia i "Rzeczpospolitej" w Hoover Institution Library & Archives w Stanford w USA znalazł się list do Lecha Wałęsy z 31 maja 1993 r.  "Cztery kartki drobnego maszynowego pisma z charakterystycznym podpisem generała Czesława Kiszczaka znajdowały się wśród zbieranych przez niego gazet, które przechowywane są dziś w Hoover Institution Library & Archives w Stanford w USA" - podaje na stronie internetowej Polskiego Radia. - Z moim charakterem szantaż by się im nie udał - tak Wałęsa odpowiedział na pytanie, czy jakoby znaleziony w Stanford list gen. Kiszczaka z 1993 roku dowodzi podejmowanych podczas jego prezydentury prób szantażu.

fot. twitter.com/PR24_pl

W ocenie dziennikarzy, którzy odkryli dokumenty - Tomasza Krzyżaka, Piotra Litki i Wiktora Świetlika - "być może nieprzypadkowo list do prezydenta Wałęsy znalazł się właśnie wśród tej części generalskiej kolekcji wycinków prasowych, które zajmują wiele grubych teczek. Generał uważnie śledził wszystko to, co pisało się na temat byłego lidera »Solidarności« – w Polsce i na świecie". "Pomiędzy wycinkami znalazł się również list, datowany na 31 maja 1993 r. i własnoręcznie podpisany przez Kiszczaka. Adresowany do urzędującego wówczas prezydenta Lecha Wałęsy" - podano.

PR podaje, że "powodem jego napisania było »zdumienie«, z jakim generał przyjął dwa wystąpienia prezydenckiego ministra Lecha Falandysza". Wyjaśniono, że w słynnej wówczas telewizyjnej audycji »Sto pytań do…« miał on twierdzić, że Kiszczak oczyścił akta komunistycznej bezpieki chroniąc postkomunistyczny establishment, a pozostawiając dokumenty dotyczące byłych opozycjonistów. Wcześniej w »Życiu Warszawy« Falandysz wyrażał opinię, że teczki »to jest Wunderwaffe, którą Kiszczak zostawił w spadku Macierewiczowi wiedząc, że ten wykorzysta papierzyska dla zniszczenia swoich poprzedników«". 

W artykule napisano, że z "»Kiszczak Papers« nabytych przez amerykańskie archiwum, a także z niedawno przejętych przez IPN części dokumentów z warszawskiej willi Kiszczaków" wynika, że "generał przechowywał w domu kompletną teczkę TW »Bolka«, potwierdzającą współpracę przyszłego lidera »Solidarności« z bezpieką w latach 70.". "W liście Kiszczak w sposób zawoalowany sugeruje swoją wiedzę na temat agenturalnej przeszłości ówczesnego prezydenta. Jednocześnie wskazuje na +lojalność+ wobec niego. Wyraża też przekonanie, że agentura winna być chroniona, niezależnie od przemian politycznych i ustrojowych zachodzących w Polsce" - czytamy. 

Podkreślono, że "list powstał w czasie, gdy od ponad roku wyszukiwano i niszczono dokumentację dotyczącą agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy, a także na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi, które wygrała lewica". "Nie zabieram głosu w sprawach operacyjnych – pisze Kiszczak do Wałęsy – w posiadanie których wszedłem pełniąc służbę w organach wywiadu i kontrwywiadu, mimo że moja wiedza w tej materii jest duża. Uczyniłem jednak wyjątek, z własnej woli i bezinteresownie, kiedy znieważono Osobę i Urząd Prezydenta RP, który symbolizuje Majestat Rzeczypospolitej. Z tą intencją, w obronie Pańskiego autorytetu chcę to czynić nadal, jeśli trwać będzie nagonka na Pana Prezydenta, współtwórcę »Okrągłego stołu« oraz procesu porozumienia i pojednania narodowego, który szczególnie w obecnej, trudnej sytuacji dla Polski winien być kontynuowany pod Pana przewodnictwem" - zacytowano list. 

Dziennikarz gazety, Jacek Nizinkiewicz, zapytał byłego prezydenta RP, czy w latach swojej kadencji otrzymał list od gen. Kiszczaka i czy próbowano go szantażować groźbą ujawnienia informacji o "jego przeszłości". Wałęsa odpowiedział, że nie otrzymał listu, a generał Kiszczak nie próbował się z nim kontaktować. Wyraził przypuszczenie, że list nie został dostarczony na adres kancelarii prezydenta w 1993 roku, tylko sfabrykowany później. 
W odpowiedzi na stwierdzenie dziennikarza "Rzeczpospolitej", że "według dziennikarzy, którzy dotarli do dokumentów, są one prawdziwe, nie były podrabiane" były prezydent powiedział: "Tak oni mówią, ale trzeba to sprawdzić. Nie wiem tego". Zaznaczył, że nigdy nie zgodziłby się na niszczenie dokumentów dotyczących jego przeszłości. Jak przekonywał, pełna dokumentacja zawierała informacje o jego oporze wobec SB. Ta jednak została zniszczona. "Spalona dokumentacja zawierała moją prawdziwą walkę i dokumenty z tej walki" - powiedział. 

Rozmówca "Rzeczpospolitej" zaprzeczył też, jakoby gen. Kiszczak próbował wywierać nie niego wpływ wiedzą na temat jego ewentualnej współpracy z SB. "Na co to miałoby być Kiszczakowi w tamtym czasie? Nie, proszę pana. Postanowiłem wyczyścić swoje sprawy i powiedzieć, kto robił ze mnie agenta, i do dziś to robi, to próbowano wyprzedzić moje uderzenie. Cała ta sprawa była od początku do końca robiona. SB fabrykowało dokumenty i wysyłało do różnych osób, w tym do Anny Walentynowicz. Bezpieka robiła wszystko, żeby mnie zohydzić społeczeństwu" - odpowiedział. Przekonywał także, że kiedy kandydował na prezydenta, sfabrykowane dokumenty wysyłano do kancelarii jako anonimy. "Minister Krzysztof Kozłowski zbierał te anonimy i wkładał do teczki. Teczkę przejął jego następca, Antoni Macierewicz, i ogłosił mnie agentem, przedstawiając teczkę TW Bolka. Tak powstała teczka na mnie. Próbowałem o tym wszystkim powiedzieć, to oni chcieli mnie wyprzedzić" - powiedział Lech Wałęsa. 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 kwietnia

Środa, III Tydzień wielkanocny
Każdy, kto wierzy w Syna Bożego, ma życie wieczne,
a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 35-40
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter