19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kazachstan w ogniu

Ocena: 0
1736

Do niespodziewanych, dramatycznych wydarzeń doszło w Kazachstanie. Protesty przeciw podwyżkom cen gazu używanego do ogrzewania mieszkań i jako napęd samochodów przerodziły się w zamieszki; są liczni zabici, ranni i tysiące aresztowanych.

fot. PAP/EPA/ALEXANDER KUZNETSOV

Na wniosek prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa do kraju weszły wojska rosyjskie. Rosjanie przerzucili swych żołnierzy do Kazachstanu przy użyciu ponad siedemdziesięciu samolotów transportowych. I rozpoczęli intensywne działania propagandowe: w rosyjskich mediach pojawiły się doniesienia o zbrojnych ugrupowaniach antyrządowych, jakimś nieznanym wcześniej „Froncie Wyzwolenia Kazachstanu”, który rzekomo organizował zamieszki.

 


ZMIANA BEZ ZMIANY

W marcu 2019 r. doszło do niespodziewanej zmiany na szczytach władzy w Kazachstanie. Odszedł Nursułtan Nazarbajew, od 1989 r. rządzący krajem najpierw jako I sekretarz KC Komunistycznej Partii Kazachstanu, potem prezydent Kazachskiej SRR, a wreszcie niepodległego Kazachstanu. Ale pozostał „Elbasy”, czyli wodzem narodu. Odszedł, lecz nie całkiem.

Nad swoim odejściem pracował podobno dwa lata. W kraju są bardzo silni oligarchowie. Jednym z nich jest Timur Kulibajew, zięć Nazarbajewa – mąż jego córki Dinary – który wcale nie popiera swojego teścia. W sporej mierze kontroluje sektor ropy i gazu i jest miliarderem. Działają też wrodzy wobec Nazarbajewa oligarchowie z Grupy Eurazjatyckiej, zajmującej się wydobyciem cennych surowców, i to nie tylko w Kazachstanie, ale i np. w Afryce. Elbasy chciał więc „ograć” oligarchów. I nagle złożył dymisję, pozostając szefem rządzącej partii Nur Otan oraz rady bezpieczeństwa narodowego. Potem, bardzo szybko, rozpisane zostały wybory prezydenckie.

Niewykluczone, że celem Nazarbajewa było wypromowanie jego innej córki, Darigi. Ale to wymaga czasu, choćby dlatego, że Kazachstan to kraj muzułmański, a żadna kobieta nie sprawowała tu nigdy bardzo wysokiego urzędu. Dlatego też kandydatem na szefa państwa został Kasym-Żomart Tokajew, przedtem przewodniczący Senatu. Co ciekawe, choć to muzułmanin, jego pierwszym językiem – tak jak połowy jego rodaków – jest rosyjski. To miało uspokoić licznych żyjących w Kazachstanie Rosjan.

Tak czy inaczej, Kazachstan pozostał państwem autorytarnym. W izbie niższej parlamentu, Madżlisie, 76 na 107 miejsc należy do rządzącej od lat partii Nur Otan. Demokratyczna Partia Ak Żoł i komunistyczna Ludowa Partia Kazachstanu są jedynie koncesjonowaną opozycją, mającą nikły wpływ na wydarzenia w kraju. Tokajew zapowiedział reformy, ale postępowały one bardzo powoli.

A rządzi krajem znajdującym się w szczególnym położeniu, między Rosją i Chinami, w którym jest znaczna mniejszość rosyjska (20 proc.) i w większości muzułmańskim, narażonym na wpływy ekstremistów z krajów leżących na południe od jego granic. Krajem, gdzie zima trwa ponad pół roku, choć ostatnio coraz mniej jest dni z temperaturą -40 st. C (w ostatnich dniach nocą było do -21 st.). I gdzie bogate są duże miasta, a na wsi żyje się biednie. Wielkie zasoby naturalne bardzo wzbogaciły elitę Kazachstanu, ale szacuje się, że około miliona ludzi spośród 19 milionów ludności kraju żyje poniżej granicy ubóstwa.

 


ZACZĘŁO SIĘ OD GAZU

Społeczne niepokoje wybuchły właśnie z przyczyn ekonomicznych. Nagle bardzo wzrosła cena gazu skroplonego, masowo używanego w tutejszych samochodach. W efekcie w zachodnich regionach kraju doszło do protestów, których centrum stanowiło miasto Żangaozen, gdzie już w 2011 r. doszło do strajku i zamieszek (według nieoficjalnych danych zginęło wówczas blisko sto osób).

Ale niespodziewanie do kolejnego wybuchu niepokojów doszło w największym mieście kraju, Ałma Acie (inaczej Ałmaty) – dawnej stolicy. Protestujący opanowali lotnisko, wdarli się do budynków rządowych i podpalili siedzibę miejscowego akimatu (merostwa). Pojawiły się również doniesienia o tragicznych w skutkach starciach z policją i wojskiem. Trudno o bezpośrednie informacje, bo władze odcięły Internet.

Siły bezpieczeństwa strzelały do protestujących, a w pobliżu placu Republiki w Ałma Acie słychać było eksplozje. Ale protesty objęły także inne miasta. W Tałdykorganie zniszczony został pomnik Nazarbajewa i niemal całkowicie spalony akimat. Do starć doszło w położonym niedaleko Żanaozen mieście Aktau, a także znajdujących się blisko granicy z Rosją miastach Uralsk, Aktobe, Kustanaj oraz Pawłodar i położonych na południu Kyzyłordzie, Szymkencie i Tarazie.

Prezydent Tokajew najpierw wydawał się uspokajać protestujących. Nakazał obniżyć ceny gazu, zdymisjonował rząd i oświadczył, że sam stanął na czele rady bezpieczeństwa, co oznacza, że funkcję tę sprawować przestał Nazarbajew (a miał ją pełnić dożywotnio). Kazachski portal Orda twierdził, że wraz z rodziną (przede wszystkim z córką Darigą) opuścił kraj prywatnym odrzutowcem. Wiadomo, że do kirgiskiej stolicy Biszkek przyleciał samolot Bombardier Global, należący do pierwszego prezydenta Kazachstanu; potem przyleciał kolejny. W innych źródłach pojawiły się informacje, że Nazarbajew udał się za granicę „na leczenie”. Ale potem rzecznik eksprezydenta oznajmił, że wciąż przebywa on w stolicy kraju, pozostając w stałym kontakcie ze swoim następcą.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1,16.18-21.24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter