W środę 20 stycznia 2021 roku, przy bezprecedensowych środkach bezpieczeństwa Demokrata Joe Biden został zaprzysiężony na 46. prezydenta USA. 78-latek jest następcą Republikanina Donalda Trumpa. W przemówieniu inauguracyjnym wzywał do narodowej jedności i mówił o „triumfie idei demokracji".
Fot. PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDSPo złożeniu przysięgi Biden powiedział, że „świętujemy dzisiaj triumf nie kandydata, a idei, jaką jest demokracja".
Wola ludu została wysłuchana; wiemy, że demokracja jest cenna i delikatna i teraz wygrała; to jest dzień Ameryki, dzień demokracji
- zwracał się do gości, w tym kongresmenów, byłych prezydentów oraz byłego wiceprezydenta Mike'a Pence'a.
W ocenie nowego prezydenta „Ameryka została ponownie przetestowana i stanęła na wysokości zadania".
Demokrata wzywał do narodowej jedności i zażegnania gorących politycznych sporów, zapewniając że poświęci temu „całą duszę".
Mamy wiele do zrobienia, wiele do naprawienia, wiele do uleczenia, wiele do zbudowania i wiele do zyskania. Potrzeba nam jedności
- stwierdził.
W jedności możemy zrobić wielkie, ważne rzeczy. Możemy dać ludziom pracę, możemy wysłać dzieci do bezpiecznych szkół, możemy zapewnić sprawiedliwość rasową. Ameryka może być siłą działającą na rzecz dobra na świecie
- mówił.
W przesłaniu dla świata nowy gospodarz Białego Domu zapowiedział, że USA będą przewodzić także „siłą przykładu".
Będziemy silnym i godnym zaufania partnerem na rzecz pokoju, postępu i bezpieczeństwa
- dodał.
78-latek jest następcą Republikanina Donalda Trumpa. Jest drugim katolikiem i najstarszą osobą w historii, która obejmuje najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych. Prezydentura jest dla Bidena zwieńczeniem blisko pół wieku w polityce.
Jego zastępczynią jest Kamala Harris, pierwsza kobieta i osoba o pochodzeniu afroamerykańskim na tym stanowisku.
Podczas ceremonii pod waszyngtońskim Kapitolem, po zaprzysiężeniu Kamali Harris i przed złożeniem przysięgi przez Joe Bidena, Jennifer Lopez zaśpiewała pieśń „America the Beautiful". Po przemówieniu Bidena swój wiersz odczytała 22-letnia poetka Amanda Gorman.
Po uroczystościach na Kapitolu Biden i Harris udali się na cmentarz w Arlington, gdzie złożyli wieniec pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Następnie skierował się do Białego Domu, gdzie już o godz. 23.15 czasu polskiego prezydent podpisał pierwsze rozporządzenia wykonawcze.
Jak donoszą media, w Białym Domu były prezydent Donald Trump zostawił list dla nowego gospodarza. Republikanin w środę rano czasu lokalnego poleciał na Florydę i zrywając z tradycją nie wziął udziału w zaprzysiężeniu swojego następcy.
Z obawy przed zamieszkami na ulicach Waszyngtonu rozlokowano ponad 25 tysięcy żołnierzy Gwardii Narodowej, a do tej liczby dochodzi policja oraz służby federalne, jak FBI. Od 6 stycznia i szturmu zwolenników prezydenta Donalda Trumpa na Kapitol w stolicy z dnia na dzień zwiększano środki bezpieczeństwa - wznoszono kolejne ogrodzenia i barykady, zamykano mosty i ulice, sprawdzano studzienki oraz latarnie. Do Kongresu w środę bez przepustki dla nielicznych gości nie ma dostępu.
Mieszkańców Dystryktu Kolumbii poproszono, by dla swojego bezpieczeństwa w środę pozostali w domach. Nowego prezydenta nie wiwatują tłumy na błoniach przed Kongresem, tak jak to odbywało się z przeszłości. Przed Kapitolem wbito w ziemię ponad 200 tysięcy flag.
Służby zapewniają, że na ulicach miasta nie odnotowano żadnych poważniejszych incydentów.
Prezydent RP Andrzej Duda złożył w środę na Twitterze gratulacje nowemu prezydentowi USA Joe Bidenowi. Dodał, że liczy na bliską współpracę z nowym amerykańskim przywódcą w umacnianiu partnerstwa strategicznego między Polską i USA.
Moje najszczersze gratulacje dla prezydenta Joe Bidena, który został 46. prezydentem USA. Panie Prezydencie, nie mogę się doczekać naszej bliskiej współpracy nad dalszym wzmocnieniem polsko-amerykańskiego partnerstwa strategicznego. Boże błogosław Polskę, Boże błogosław Amerykę!
- napisał Andrzej Duda na swoim koncie na Twitterze.