23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Izrael bliżej wojny

Ocena: 0
2478

 

Warto przytoczyć, co napisała na swej stronie internetowej arabska telewizja Al Jazeera. Styl jest specyficzny, ale doskonale oddaje nastroje panujące w świecie arabskim. Jej zdaniem, „ustanowienie bezpośredniej kontroli Izraela nad większością lub całością tego, co kraj ten nazywa »Judeą i Samarią«, a więc nielegalnie okupowanego palestyńskiego Zachodniego Brzegu, od dawna było marzeniem syjonistycznej prawicy. (…) Po stuleciu nieustannej ekspansji osadnictwa, półwiecznej okupacji wojskowej i ćwierćwieczu wątpliwego procesu pokojowego aneksja stanowi nowy etap ewolucji syjonizmu. Pytanie brzmi nie czy, ale kiedy Izrael sformalizuje swoją ekspansję i jakie mogą być tego implikacje dla Palestyńczyków i pokoju w regionie”.

Zdaniem Al Jazeery, Netanjahu, wytrawny polityk, „wymanewrował Gantza, debiutanta politycznego, i zawarł porozumienie, aby pokierować rządem w ciągu pierwszych 18 miesięcy”, natomiast Gantz, wojskowy w stopniu generała, to w istocie rzeczy „pożyteczny idiota, nadający wojskową wiarygodność cynicznemu politykowi”.

Tak twierdzą Palestyńczycy i inni Arabowie. Izraelski dziennik „Haaretz” jest jednak dokładnie innego zdania. Według tego pisma, Netanjahu tak naprawdę wcale nie chce aneksji. Przynajmniej nie teraz.

Według „Haaretza”, Netanjahu sprawował urząd premiera łącznie przez 14 lat i nie zrobił nic, aby przygotować drogę do formalnego przejęcia części Zachodniego Brzegu. I chociaż większość czasu jego urzędowania przypadała na kadencje Billa Clintona i Baracka Obamy, którzy nie byli do niego specjalnie przyjaźnie nastawieni, miał on również do dyspozycji całą kadencję obecnego prezydenta USA Donalda Trumpa, który jest mu bardzo przychylny.

„Haaretz” twierdzi, że żydowskie „lobby osadników zaczęło domagać się aneksji [Zachodniego Brzegu] dosłownie od rana 9 listopada 2016 r., kiedy okazało się, że Trump wygrał wybory w USA. Wysłali nawet przedstawicieli do Trump Tower [wieżowiec w Nowym Jorku, siedziba sztabu wyborczego Trumpa – przyp. red.]”. Gdy tam dotarli, okazało się, że premier Netanjahu przybył do Trumpa wcześniej. I, jak twierdzą przedstawiciele osadników, spowodował, że nowa administracja amerykańska publicznie sprzeciwiła się budowie kolejnych żydowskich osiedli na terytorium palestyńskim.

Sprawa aneksji została wstrzymana na ponad dwa lata, aż nagle pojawiła się w wywiadzie, którego Netanjahu udzielił w kwietniu 2019 r., na kilka dni przed pierwszymi w tym roku wyborami parlamentarnymi. „Haaretz” uważa, że nie był to przypadek. Netanjahu skupił się na obietnicy formalnego przyłączenia części Zachodniego Brzegu, by dostać poparcie w wyborach. I swoje obietnice mnożył. W wyborach kwietniowych mówił o zajęciu niewielkiej części osiedli, w przeddzień wyborów wrześniowych o znacznie większym terytorium, a później tylko dokładał kolejne tereny.

Ale Netanjahu już nie musi wygrywać wyborów. Umowa z Gantzem zapewnia mu utrzymanie władzy przez co najmniej trzy lata. Teraz nie ma potrzeby pozyskiwania zwolenników. Tymczasem operacja polegająca na formalnym przyłączeniu części Zachodniego Brzegu jest bardzo skomplikowana, a Netanjahu po prostu nie ma czasu, by się na niej skoncentrować. W nadchodzących miesiącach będzie przede wszystkim musiał skupić się na sprawie sądowej. Jest oskarżony o korupcję, defraudację i nadużycie zaufania, a jego proces zaczął się 24 maja i na razie został odroczony, bo sąd analizuje wnioski prokuratury i obrony. Premierowi grozi do 10 lat więzienia, jeśli zostanie skazany za korupcję, i do trzech lat, o ile są uzna go winnym w przypadku pozostałych zarzutów.

 


MIESIĄC NIEPEWNOŚCI

W tej chwili trudno powiedzieć, czy szef izraelskiego rządu zrealizuje swoje zapowiedzi. „Time” relacjonował słowa wysokiej rangi działacza Likudu, iż Netanjahu powiedział swym współpracownikom podczas zamkniętego spotkania: „Mamy termin – lipiec – i nie zamierzamy go zmieniać”. Powód, dla którego mógłby zrealizować swój plan, jest prosty: do listopada w Białym Domu urzęduje jego zdecydowany sojusznik Donald Trump. Później prezydentem USA może zostać demokrata Joe Biden. Kiedy ten numer tygodnika „Idziemy” oddawaliśmy do druku, sondaże dawały Bidenowi ponad 48 proc., a Trumpowi zaledwie 43 proc. poparcia. Biden nie wspierałby aneksyjnych planów Netanjahu.

Oczywiście, formalnie zajęcie jakichś części Zachodniego Brzegu przyniosłoby poważne konsekwencje: kolejną palestyńską Intifadę, czyli nowe powstanie i walki. Byłoby też kosztowne – bo Izrael musiałby wzmóc ochronę żydowskich osiedli i granicy między terytorium swoim i Autonomii Palestyńskiej. Jednostronna aneksja zostałaby zapewne uznana za bezprawną przez społeczność międzynarodową, choć jak długo prezydentem USA jest Trump, szanse na jej potępienie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ będzie nikłe – Amerykanie mają tam prawo weta.

Ale też Netanjahu tyle mówił o aneksji, tyle razy przekonywał, że do niej doprowadzi, a wreszcie wyznaczył konkretną datę – lipiec 2020 r. – że wycofanie się z tego będzie dla niego bardzo trudne. Może oczywiście przekonywać, że nie teraz, lecz za pół roku czy za rok, ale czym to uzasadni? Z dużą dozą prawdopodobieństwa można więc spodziewać się jakichś formalnych, ale ograniczonych kroków izraelskich władz – czegoś, co zostanie potępione, ale nie wywoła dramatycznych reakcji. Tak, by wilk był syty i owca cała.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter