18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Groźny Bliski Wschód

Ocena: 0
1359

Jeśli wskazać region najbardziej dziś w skali świata niebezpieczny, to z pewnością będzie nim Bliski Wschód. Choć pojawiają się dobre wiadomości, jak zwycięstwo umiarkowanego kandydata w wyborach prezydenckich w Iranie, to złych wciąż jest więcej

Jak podaje UNHCR, czyli urząd Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców, w samej tylko Syrii w efekcie wojny domowej swoje domy opuścić musiało 6,5 mln ludzi, w tym 2,8 mln dzieci. W kraju tym wciąż jest kilkadziesiąt tysięcy uchodźców z Iraku. Przybysze z Syrii zalali Liban; według UNHCR jest ich tam milion, ale agencja ta przestała już ich liczyć, więc zapewne chodzi o znacznie większe liczby. A za granicę udało się łącznie ponad 5 mln Syryjczyków, bardzo wielu z nich do Europy.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka na swojej stronie internetowej codziennie umieszcza informacje o przebiegu wydarzeń w tym kraju. Najnowsze z nich opowiadają o atakach wojsk rządowych na miasto Daraa, na pozycje sił opozycji i islamistów, oraz o ostrzeliwaniu miasta Deir Ezzor przez tzw. Państwo Islamskie.

Bardzo trudno zorientować się, kto z kim i przeciwko komu walczy w tym kraju. Z jednej strony jest syryjski rząd, wspierany przez Rosję (politycznie i zbrojnie), Hezbollah (jego bojownicy biorą udział w walkach) i milicje szyickie. Po stronie podzielonej opozycji są państwa arabskie Zatoki Perskiej, Jordania i Stany Zjednoczone, dające pieniądze i uzbrojenie oraz szkolące bojowników. Funkcjonuje też międzynarodowa koalicja walcząca z ISIS (Państwem Islamskim) i to w jej ramach działają Stany Zjednoczone, dokonujące ataków z powietrza. W wojnie uczestniczą też Turcy i Irańczycy.

To oczywiście bardzo skrótowy i niepełny opis. Syryjskie wojska rządowe prezydenta Baszara Assada liczą 300 tys. żołnierzy. Walczą z opozycją, Kurdami i ISIS. Opozycja umiarkowana walczy z wojskami rządowymi, ISIS i różnymi grupami islamistów, podobnie jak Kurdowie. Efekt jest tragiczny. Szacunki, ile dotąd zginęło osób, są sprzeczne – mowa jest o 400 tys. osób.

Wszędzie w regionie, gdzie toczą się walki, w jakiś sposób zaangażowany jest Iran. Teheran wspomagał Hezbollah w jego wojnie z Izraelem. Teraz wspiera szyitów w Syrii, pomagając prezydentowi Baszarowi Assadowi, a także w Iraku, zarówno dostarczając im broń, jak i szkoląc.

 

Irańska szansa

Dlatego też ogromną groźbę stanowił potencjalny wybór na prezydenta konserwatywnego sędziego Ebrahima Raisiego, który prezentował zdecydowanie antyzachodnią i radykalnie islamską postawę. Jednak w wyborach Ibrahim Raisi uzyskał jedynie 38 proc., podczas gdy umiarkowany reformista, dotychczasowy szef państwa Hassan Rouhani – 57 proc. To nie oznacza, że Teheran nagle stanie się państwem  chcącym współpracy i niezagrażającym wspólnocie międzynarodowej. Można się jednak spodziewać nieco większej otwartości i mniejszej agresji ze strony tego państwa, oskarżanego przez USA o popieranie światowego terroryzmu, a z pewnością angażującego się w starcia pomiędzy reprezentantami różnych odmian islamu w krajach z Iranem sąsiadujących, np. w Iraku.

W swym pierwszym powyborczym wystąpieniu telewizyjnym Rouhani wspomniał duchowego przywódcę obozu reformatorskiego, byłego prezydenta Mohammada Chatamiego – choć sąd zakazał przywoływania jego nazwiska w radiu i telewizji. – Przesłanie naszego narodu w tych wyborach było jasne: irański naród wybrał drogę kontaktów ze światem, z dala od przemocy i ekstremizmu – powiedział.

Podstawowym problemem jest irański program rakietowy. Kraj ten dysponuje kilkoma tysiącami rakiet krótkiego i średniego zasięgu, w tym Szahab 3/3B, mającymi zasięg do 2100 km. Choć zgodnie z postanowieniami Rady Bezpieczeństwa ONZ Iran ma zakaz rozwijania rakiet zdolnych do przenoszenia ładunków jądrowych (irański program nuklearny to oddzielny temat), to regularnie przeprowadza testy. Po próbach z końca stycznia, administracja amerykańska nałożyła sankcje na 25 osób i organizacji irańskich, co ma być początkiem zaostrzonych działań. – Dni, kiedy to nie zwracano uwagi na wrogie działania Iranu wobec Stanów Zjednoczonych i społeczności międzynarodowej, już się zakończyły – mówił doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa międzynarodowego Michael T. Flynn.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter