CBOS: Polacy przeciwni zmianie przepisów ws. aborcji

Jeśli natomiast prawo w tym zakresie miałoby ulec zmianie, to raczej w kierunku liberalizacji (za którą optuje 27 ogółu) – wynika z najnowszego sondażu CBOS. Polacy wyrazili w nim też swoją opinię o "czarnych protestach" – poparło je 64 mężczyzn.

W październiku przetoczyła się przez Polskę fala „czarnych protestów”. Bezpośrednią inspiracją pierwszego z nich były decyzje Sejmu o przekazaniu do prac w komisjach projektu ustawy zaostrzającej przepisy dotyczące warunków dopuszczalności aborcji – autorstwa Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris – i odrzuceniu projektu obywatelskiego, postulującego liberalizację przepisów w tym zakresie.

Drugi „czarny protest” miał miejsce 24 października. Tym razem sprzeciw wobec propozycji ograniczenia warunków dopuszczalności aborcji osadzono w szerszym kontekście równouprawnienia płci.

CBOS odniósł się do tych wydarzeń w kontekście ewentualnych zmian w prawie aborcyjnym.
 

Preferencje dotyczące zmian w prawie aborcyjnym

Polacy są przeciwni zmianie przepisów ustawy dotyczącej warunków przerywania ciąży – za pozostawieniem jej w niezmienionej formie opowiada się ponad połowa dorosłych (58%). Jeśli natomiast prawo w tym zakresie miałoby ulec zmianie, to raczej w kierunku liberalizacji (za którą optuje 27 ogółu).

Zwolennikami zaostrzenia przepisów aborcyjnych częściej niż inni są respondenci praktykujący religijnie kilka razy w tygodniu (36).


Opinie o "czarnych protestach"

O "czarnych protestach" słyszało 88 wobec 52) dorosła Polka ubrała się na czarno w ramach solidarności z protestującymi.

Zainteresowanie protestem częściej niż przeciętnie wyrażają przede wszystkim mieszkańcy największych miast (72) oraz osoby identyfikujące się z lewicą (76%).

Na pytanie, dlaczego poparli "czarne protesty", 32 chodziło o to, że w kwestii aborcji "kobiety powinny mieć prawo do decydowania o sobie, do wolności wyboru, do kierowania się własnym sumieniem". Z kolei 9% wyraziło sprzeciw wobec projektu zaostrzenia ustawy o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.

Pytania te zadano 523-osobowej próbie dorosłych Polaków.

Zupełnie odmiennie postrzegają „czarne protesty” ich przeciwnicy, choć lista wymienianych spontanicznie motywów sprzeciwu jest szersza i są one bardziej rozproszone.

Największa grupa to osoby, które w zasadzie w żaden sposób nie uzasadniają swojego stanowiska. Wyrażają jedynie ogólnikowy sprzeciw („bałagan, chaos, głupota” – 14) lub ograniczają się do inwektyw pod adresem uczestników protestu („darmozjady, hołota, lewacy, bezbożnicy” – 4%).

Wśród konkretnie zdefiniowanych motywów sprzeciwu najczęściej (12%) pojawiały się zarzuty dotyczące politycznego charakteru protestów, które zdaniem ich przeciwników były wymierzone w rząd.


Prawa kobiet w Polsce

Wśród ogółu dorosłych przeważa (57 badanych.

Stanowisko w omawianej kwestii różnicuje zwłaszcza płeć. O niedyskryminowaniu kobiet w Polsce przeświadczeni są głównie mężczyźni (67), co deklaruje brak poczucia dyskryminacji ze względu na płeć (49%).

Przekonaniu, że w porównaniu z mężczyznami polskie kobiety mają w życiu mniejsze szanse i możliwości, sprzyja areligijność – wśród kobiet praktykujących religijnie nie częściej niż kilka razy w roku odsetek deklarujących poczucie dyskryminacji sięga 55, podczas gdy kobiety regularnie uczestniczące w nabożeństwach i spotkaniach religijnych w większości (60%) nie zgadzają się z tezą o dyskryminacji kobiet w Polsce.


Polityka rządu wobec kobiet

Opinie na temat polityki obecnego rządu wobec kobiet są podzielone – mniej więcej tyle samo Polaków postrzega ją negatywnie, co pozytywnie. W tej sprawie kobiety są bardziej krytyczne od mężczyzn – wśród respondentek przeważa opinia, że polityka obecnego rządu nie służy dobrze interesom kobiet (45 ocen pozytywnych).

Politykę rządu wobec kobiet negatywnie oceniają zwłaszcza mieszkanki miast – najwyższy odsetek opinii negatywnych (65%) zanotowano wśród kobiet mieszkających w miastach powyżej 100 tys. ludności.

Wśród kobiet krytycznej ocenie polityki rządu sprzyja wyższe wykształcenie (62 opinii negatywnych wśród zarabiających 2000 zł lub więcej).

Aprobata polityki rządu wobec kobiet wiąże się natomiast z religijnością – wśród kobiet deklarujących udział w praktykach religijnych kilka razy w tygodniu zanotowano 58 pozytywnych odpowiedzi).

Całość badania przeprowadzono w dniach 4-13 listopada na 1019-osobowej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.