Premier Beata Szydło zapowiedziała, że podczas unijnego szczytu społecznego w Goetebergu odniesie się do debaty w PE, która – jak podkreśliła – była oparta na kłamliwych przesłankach, nieprawdziwa, szkalująca Polskę. Powinniśmy się wzajemnie szanować – dodała.
fot. PAP/Rafał GuzParlament Europejski przyjął w środę, po wcześniejszej debacie, rezolucję wzywającą polski rząd do przestrzegania postanowień dotyczących praworządności. Stwierdzono w niej, że sytuacja w Polsce stanowi "jednoznaczne ryzyko poważnego naruszenia wartości, o których mowa w art. 2 traktatu o UE". Deputowani wyrazili zaniepokojenie zmianami w przepisach dotyczących polskiego sądownictwa. W dokumencie znalazł się też apel PE do polskiego rządu, by potępił "ksenofobiczny i faszystowski" Marsz Niepodległości.
– W czasie tej debaty (podczas szczytu) oczywiście odniosę się również do debaty w Parlamencie Europejskim, debaty, która była oparta na kłamliwych przesłankach, nieprawdziwa, szkalująca Polskę – powiedziała w piątek premier dziennikarzom w Goeteborgu.
– Nie mogę nie powiedzieć, również w gronie premierów, o tym, że powinniśmy się wzajemnie szanować i powinniśmy dążyć do tego, żeby nasze rodziny polityczne zachowywały w debacie publicznej i w Parlamencie Europejskim, i w innych instytucjach europejskich, szacunek dla innych państw. By przede wszystkim to były debaty oparte na prawdzie – podkreśliła szefowa rządu.
Premier Szydło w rozmowie z dziennikarzami odniosła się też do szczytu UE w Goeteborgu, którego głównym tematem mają być kwestie polityki społecznej, zatrudnienia oraz dostępu do rynku pracy.
Zapowiedziała, że podczas spotkania z unijnymi politykami przedstawi wszystkie osiągnięcia swojego rządu. „Mamy się czym pochwalić, bo zmieniamy w tej chwili model polityki społeczno–gospodarczej w Polsce z sukcesami” – podkreśliła.
Zaznaczyła jednocześnie, że nie chodzi tu tylko o program Rodzina 500 plus, ale też o obniżenie wieku emerytalny, na co są zabezpieczone środki. – Najważniejszy jest jednak rynek pracy, który jak państwo wiecie, jest w Polsce w doskonałej kondycji. Zaczynamy zastanawiać się i rozmawiać i szukać rozwiązań, co zrobić, żeby znaleźć pracowników, bo to już zaczyna być ten problem – dodała Szydło.
Szefowa polskiego rządu wskazała, że podczas szczytu UE dyskusja będzie dotyczyła różnych rozwiązań. – Będziemy zapewne koncentrowali się też na różnych tematach, na tym co zrobić, aby ten rynek pracy się rozwijał, co zrobić, aby były odpowiednie zarobki – mówiła Szydło.
Odniosła się też do "Europejskiego filaru praw socjalnych", dokumentu, który ma zostać podpisany podczas piątkowego szczytu w Goeteborgu.
– Polska stanowczo mówi o tym, że polityka społeczna musi być w domenie państw. Oczywiście my rozmawiamy o wspólnych rozwiązaniach europejskich, ale jednak zachowujemy i chcemy zachowywać nasze narodowe rozwiązani. Polityka społeczna musi być w gestii państw narodowych – podkreśliła Szydło. (PAP)