Nie pracujemy dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast z PiS, tylko pracujemy dla ludzi - zapewnił we wtorek marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Jego zdaniem, nie powinno być murów politycznych pomiędzy władzą lokalną i władzą centralną.
fot. PAP/Leszek SzymańskiPodczas konwencji PiS, inaugurującej samorządową kampanię wyborczą Zjednoczonej Prawicy, premier Mateusz Morawiecki wezwał, aby w wyborach wybrać "tych gospodarzy, którzy nie obrażają się na władzę centralną, tylko potrafią współpracować".
"Nigdy wcześniej nie było takiej fali inwestycji wspomaganych przez rząd centralny. I dlatego wybierzmy takich gospodarzy (...) którzy się nie obrażają na władzę centralną, tylko potrafią współpracować. Takich gospodarzy, którzy nie zaczynają inwestycji na miesiąc przed wyborami samorządowymi, tylko ruszają z inwestycjami miesiąc po wyborach samorządowych" - mówił premier na konwencji. Jak podkreślił, "do tego potrzebujemy właśnie dobrego wyboru - wyboru naszych gospodarzy małych ojczyzn". "Najlepiej takich, którzy potrafią współpracować z odpowiedzialnym rządem, rządem PiS" - zaznaczył Morawiecki.
Marszałek Karczewski w rozmowie w radiowej Jedynce wskazał, że obóz rządzący pracuje dla ludzi, a nie dla samorządowców z PiS. "My nie pracujemy dla wójtów, burmistrzów, prezydentów z PiS, tylko my pracujemy dla ludzi. Chcemy rozwiązywać ich problemy" - podkreślił.
Według Karczewskiego nie należy stawiać murów politycznych w społeczeństwie. "Nie możemy stawiać barier i murów politycznych. Chcemy z tym skończyć. Nie powinno być murów politycznych pomiędzy mieszkańcami i władzą lokalną, ale również pomiędzy władzą lokalną i władzą centralną" - zaznaczył.
Karczewski zwrócił uwagę, że jeszcze jako samorządowiec zaobserwował brak woli współpracy władzy centralnej z władzą lokalną. "Ja, jako polityk, który kiedyś był samorządowcem, zwracałem się o współpracę z samorządem wojewódzkim woj. mazowieckiego. Ale nie, był blok postawiony, wielki mur, przez który nie mogłem się przebić. Zrezygnowałem z wszelkich kontaktów, próśb o spotkanie nawet z byłym marszałkiem Senatu. Nie chciał się ze mną nawet spotkać" - tłumaczył Karczewski.
"Samorząd jest dla ludzi. Jeśli organy władzy, różne szczeble nie współpracują ze sobą, to trzeba o tym mówić. Przecież to odbija się na mieszkańcach. Ta współpraca powinna być" - dodał.