"Nie musimy należeć do Unii, by być w Europie"

Duchowny opowiedział również o specyfice pracy duszpasterskiej i nowych inicjatywach ewangelizacyjnych podejmowanych wśród Polonii.

– Na razie nie wiemy co nas czeka, gdy Wielka Brytania opuści Unię. Nie wiemy, jak na to odpowiedzą Polacy – powiedział ks. prał. Wylężek. Stwierdził, że na razie nie obserwuje się exodusu Polaków z Wielkiej Brytanii, ale widoczny jest wzrost liczby migrantów, którzy przyjeżdżają do Brytanii, by zdążyć przed Brexitem.

– Rzeczywiście widać przy spotkaniach duszpasterskich Polacy mieszkający na Wyspach odczuwają niepokój związany ze zmianami, które może przynieść Brexit. Z drugiej strony mamy zapewnienie ze strony rządu, że ci, którzy są i mają odpowiednie uprawnienia, na pewno ich nie utracą. Również przedsiębiorcy wystosowali list do Pani Premier, że jeśli emigranci będą musieli opuścić Wielką Brytanię, to oni stracą ręce do pracy. Rynek brytyjski bez emigrantów nie jest w stanie funkcjonować – powiedział ks. Wylężek.

Zdaniem szefa Polskiej Misji Katolickiej w Wielkiej Brytanii, uspokoiły się odczuwane w ubiegłych latach nastroje ksenofobiczne względem Polaków i osób innych narodowości żyjących na Wyspach. Wpływ na to miał nie tylko rząd brytyjski, ale również Kościół. Przykładem zaangażowania wspólnoty Kościelnej są organizowane pod przewodnictwem londyńskiego arcybiskupa kard. Vincenta Nicholsa spotkania Grupy Świętej Marty, przeciwdziałające wyzyskiwaniem i handlem kobiet oraz łamaniu praw pracowniczych.

Duchowny wyraził nadzieję, że wyjście Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej nie zmieni sposobu przepływu ludności. Przypomniał, że Wielka Brytania nigdy nie należała do strefy Schengen i każdy, kto wjeżdżał na jej terytorium musiał przejść przez kontrolę paszportową. – Dziś obowiązuje ruch bezwizowy i raczej to się nie zmieni. Zbyt dobrze zostało to przyjęte przez samych Brytyjczyków. Rządzący powinni wiedzieć, że niezależnie od przynależności do Unii, wszyscy jesteśmy w Europie – powiedział.

Zapytany o to, jak Brexit może wpłynąć na działalność Polskiej Misji Katolickiej, ks. Wylężek powiedział, że jeśli zmniejszy się liczby Polaków na Wyspach, zmniejszą się środki na utrzymanie misji. – Wszystkie nasze parafie są utrzymywane przez Polaków. Mamy 34 własne kościoły, reszta to miejsca wykorzystywane dzięki uprzejmości Kościoła katolickiego i anglikańskiego, gdzie uczestniczymy w kosztach. Oczywiście, jak będzie mniej ludzi, to być może ta zasobność finansowa na pokrycie kwestii materialnych będzie mniejsza – mówił rektor.

Według statystyk w wielkiej Brytanii mieszka ok. 800 tys. Polaków, w tym 220 tys. młodych, którzy nie skończyli 18. roku życia. Jak podkreśla ks. Wylężek jednak tylko 10–12 proc. z nich uczestniczy w coniedzielnej Mszy św. Zdaniem rektora, jednym z zadań misji jest zachęcanie Polonii mieszkających w Wielkiej Brytanii do większej integracji i wejścia w środowisko międzynarodowe.

Służyć integracji ma organizowane we współpracy z diecezją Birmingham międzynarodowe spotkanie młodych, w którym udział wezmą przedstawiciele wspólnoty z Taize. – Innym ważnym wydarzeniem będzie organizowany w dwóch terminach Kongres Nowej Ewangelizacji. Wezmą w nim udział przedstawiciele polskiego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji – powiedział duchowny. – Poprzez te wydarzenia ewangelizacyjne chcemy spotkać się z tymi, którzy do nas docierają sporadycznie, a do których na co dzień my nie docieramy – podkreślił rektor.

Duchowny zapowiedział także powstanie Centrum Pomocy Rodzinie. – Chcemy w nim pomagać rodzinom, zwłaszcza tym, które mają jakieś problemy. Próbujemy też dotrzeć do młodzieży i ją zaangażować – mówił prałat. – Mamy w tym roku bardzo wiele dzieci idących do pierwszej Komunii świętej. To pierwsze roczniki, urodzone po wejściu Polski na rynek ekonomiczny Wielkiej Brytanii – mówi duchowny. Wskazuje, że to dobra okazja, by nawiązać kontakt duszpasterski z ich rodzicami.

W Polskiej Misji Zagranicznej, która liczy 91 parafii, pracuje obecnie 117 księży. Działalność duszpasterska prowadzona jest w 217 ośrodkach duszpasterskich.